Problemy logistyczne opóźniły przybycie Haasa na przedsezonowe testy F1 w Bahrajnie. Zespół nie wystartuje w porannej sesji pierwszego dnia.

Nowy sezon nie rozpoczyna się dla Haasa dobrze. Najpierw amerykańska stajnia pożegnała się z tytułowym sponsorem, Uralkali, a następnie rozwiązała umowę ze swoim kierowcą, Nikitą Mazepinem. Kolejne tygodnie również nie oszczędzają ekipy Gene’a Haasa. Podczas podróży na testy w Sakhirze zespół napotkał problemy na lotnisku w Doncaster, przez co pojawił się w Bahrajnie później niż planowano. Przez to Haasa nie będzie gotowy na podejście do sesji jutro rano, jednak liczy że Pietro Fittipaldiemu uda się wyjechać na tor popołudniu.

Utrata połowy dnia testowego utrudni zdecydowanie zadanie zespołowi Haasa, jednak nie powinna zupełnie zniszczyć planu ekipy. Dodatkowym problemem stajni jest kwestia drugiego kierowcy – Fittipaldi tymczasowo znajdzie się w kokpicie za Mazepina, jednak decyzja dotycząca stałego zastępstwa za Rosjanina nie została jeszcze podjęta. Najbardziej prawdopodobnymi opcjami wydają się być Nico Hulkenberg, Kevin Magnussen lub Antonio Giovinazzi.

Testy w Bahrajnie potrwają trzy dni, a już w kolejną niedzielę, 20 marca, Grand Prix na torze Sakhir otworzy sezon Formuły 1.

UDOSTĘPNIJ
Adam Franciszek Wojtowicz
"Bo czasem wygrywasz, a czasem się uczysz"