Mimo, że Red Bulle wydawały się bardzo mocne, to Mercedes zgarnął w kwalifikacjach pierwszy rząd. Dzisiaj ekipa z Milton Keynes spróbuję się zrewanżować i wyrwać rywalom triumf.

Zadanie dla Verstappena i Pereza będzie bardzo trudne, ale motywacji też im nie zabraknie. Gdyby Red Bullowi udało się chociaż mieć jeden bolid w pierwszym rzędzie, szanse na triumf byłyby sporo większe. W scenariuszu, gdy oba „Byli” ustawią się za rywalami, będzie im wiele trudniej. O wyprzedzenie przeciwników szybko będzie bardzo trudno, jako że Bottas i Hamilton będą poniekąd pomagać sobie, starając się utrzymać dwie pierwsze pozycji na długiej prostej startowej.

Mimo, że otwierające metry mogą być wyzwaniem dla Red Bulli, w całym wyścigu austriacki zespół z pewnością nie jest bez szans. Bolidy pokazywały świetne tempo w treningach i były absolutnie konkurencyjne w kwalifikacjach, a w USA wiceliderzy Mistrzostw Świata Konstruktów pokazali że potrafią również strategicznie ograć przeciwników. Kierowcy natomiast bez wątpienia dadzą z siebie wszystko. Verstappen wie, że sezon zbliża się do końca i nie ma już miejsca na odpuszczanie, gdy każda utrata punktów jest niezwykle kosztowna. Dla Pereza motywacja również nie była prawdopodobnie nigdy tak dużo, jako że „Checo” po raz pierwszy ma realnie duże szanse na podium, a może nawet zwycięstwo przed swoimi kibicami.

Oprócz rywalizacji w czołówce, na wiele emocji możemy liczyć również w środku stawki. AlphaTauri znów ma fantastyczne tempo, więc Pierre Gasly może liczyć na pokrzyżowanie planów Ferrari, które liczy na zdobycie dużej ilości punktów. Ekipa z Maranello na pewno chce wykorzystać fakt, że ma w ten weekend mocniejszy pakiet niż McLaren, a Lando Norris startuje z końca stawki, aby zbudować się przewagę w niezwykle wyrównanej rywalizacji o podium wśród konstruktorów.

Zawodnicy, którzy wystartują z ostatnich rzędów przez kary,, też mogą dostarczyć fanom dziś wiele rozrywki. Wśród nich znajdzie się przede wszystkim Lando Norris, który ze świetnym bolidem może narobić zamieszania. Znajdą się tam też szybki w sobotę Yuki Tsunoda, Esteban Ocon czy Sebastian Vettel, który świetnie radzi sobie w tym sezonie z rywalami. Mają oni bardzo dużą przewagę prędkości nad kierowcami Haasa czy Alfy Romeo, ale ci z pewnością nie oddadzą swoich pozycji za darmo.

Początek wyścigu o Grand Prix Miasta Meksyk o 20:00. Na relację z rywalizacji na Autodromo Hermanos Rodriguez zapraszamy do kanału 2. Radia GOL. Grand Prix skomentują Jakub Spychała i Artur Gołodyn.

UDOSTĘPNIJ
Adam Franciszek Wojtowicz
"Bo czasem wygrywasz, a czasem się uczysz"