Bartosz Bańbor prezentuje się dobrze w debiutanckich sezonie w PGE Ekstralidze. Młodzieżowiec PLATINUM Motoru Lublin podzielił się przemyśleniami na temat trwającej kampanii, Ekstralidze U24 i kilku innych sprawach w wywiadzie dla Radia GOL.

Adam Franciszek Wojtowicz: Może na początku skitowałbyś paroma zdaniami swój debiutancki sezon, bo chyba jest nieźle.

Bartosz Bańbor: Jest dobrze. Dużo jazdy, dużo różnych zawodów, udał się też debiut w lidze. Parę ram skasowanych, ale na razie na plus.

AFW: Czy miałeś dużo ofert z PGE Ekstraligi przed tym sezonem?

BB: Myślę, że dużego wyboru nie było. Lublin był najlepszy i już wcześniej były rozmowy, od początku wiedziałem, żeby tutaj przyjść.

AFW: Jeśli chodzi o Twój początek z żużlem – kto cię wciągnął w ten sport?

BB: Na żużel chodziłem z rodzicami, odkąd się urodziłem i wtedy się w to wkręciłem. Później zacząłem jeździć na pit biku, miałem chyba sześć lat, potem motocross i miałem 14 lat, kiedy wyjechałem pierwszy raz na duży tor.

AFW: Czy masz swojego ulubione żużlowca, idola, na którym się wzorujesz?

BB: W sumie siedzi tam parę boksów dalej Bartek [Zmarzlik – przyp. red.] *śmiech* i wszystkich w sumie podpatruje, którzy jeżdżą u nas i z innych drużyn.

AFW: Jak Ci się pracuje w tym momencie z drużyną?

BB: Bardzo dobrze. Wszyscy są pomocni, wszyscy razem współpracują i jestem bardzo zadowolony.

AFW: Kto jest dla ciebie mentorem w drużynie, ktoś, kto najwięcej Ci podpowiada?

BB: Najbardziej mi podpowiada Dawid Lampart, który jest w moim teamie i można powiedzieć, że jest moim trenerem. Poza tym pytam się wszystkich, kto akurat jest obok wolny, wtedy się spytam o jego radę.

AFW: Jak oceniasz swoje występy w Ekstralidze U24 i całą tę ligę?

BB: Liga U24 jest to według mnie bardzo dobra rzecz, bo nawet po sobie widzę w tym sezonie ile mam jazdy i głównie o to chodzi, że możemy więcej jeździć. Występy jak na razie są dobre, podoba mi się ta liga i wychodzi to dobrze.

AFW: Jak Ci się układa współpraca pomiędzy niedoświadczonymi zawodnikami w zespole U24?

BB: Dobrze, wszyscy się tam rozumiemy nawzajem, wszyscy są młodzi, więc w miarę podobni. Dużo rozmawiamy, wymieniamy uwagi, mi się podoba.

AFW: Czy jako drużyna stawiacie sobie za cel wygrywać koniecznie spotkania w Ekstralidze U24, czy może tak jak kibice podchodzicie do tych rozgrywek nieco z dystansem?

BB: Jasne, kążdy chce wygrywać, ale tutaj nie ma takiej napinki, nie ma dużych wymagań pod względem wyniku, bardziej chodzi o to, żebyśmy się wszyscy uczyli i rozwijali.

AFW: Na koniec trochę luźniejsze pytanie – co lubisz robić w wolnym czasie poza żużlem?

BB: Lubię pojeździć na motocrossie i na pitbikach, a od niedawna zacząłem fotografią się interesować. W sumie z takich ciekawszych rzeczy to tyle.

AFW: Dzięki wielkie i powodzenia.

BB: Dzięki.

 

UDOSTĘPNIJ
Adam Franciszek Wojtowicz
"Bo czasem wygrywasz, a czasem się uczysz"