Już dziś, 19 czerwca, Polska zmierzy się z Hiszpanią w meczu o wszystko. Porażka ze Słowacją mocno skomplikowała sytuację Polaków, którzy w przypadku przegranej z Hiszpanami stracą matematyczne szanse na wyjście z grupy. Jak poradzimy sobie z hiszpańską wielką armadą?

Euro 2020 nie rozpoczęło się dla nas najlepiej. Niespodziewana (a może jednak spodziewana?) przegrana ze Słowacją odbiła się szerokim echem w mediach. Najbardziej zawrzało zdecydowanie na Twitterze, a po głowie dostał zarówno Paulo Sousa, krytykowany za chaotyczność, za dużą liczbę zmian w ustawieniu oraz niedostosowywanie planu gry do umiejętności naszych piłkarzy, ale także sami zawodnicy, którzy, mówiąc delikatnie, pokazali się z fatalnej strony. Gol samobójczy Wojciecha Szczęsnego, druga żółta, a w konsekwencji czerwona kartka Grzegorza Krychowiaka w 62. minucie i finalna porażka postawiły Biało-Czerwonych w bardzo złym świetle. I słusznie.

Jak się jednak okazuje, nastroje w obozie Polaków są niesamowicie optymistyczne. Jan Bednarek w czwartkowej konferencji potreningowej na pytanie, czy są gotowi na to, że „wielka armada hiszpańska szturmem ruszy na ich bramkę” odpowiedział: „To zobaczą, jak polska husaria broni”. Nie da się ukryć, że po takiej wypowiedzi 38 mln Polaków będzie chciało zobaczyć tę „husarię”, zamiast oglądać snujących się po boisku i niepotrafiących wykrzesać z siebie, chociażby iskry energii piłkarzy.

Trudno powiedzieć jak duże szanse mają nasi reprezentanci w tym starciu, szczególnie po zapewnieniach, że są gotowi i mogą to spotkanie wygrać. Spoglądając chłodnym okiem na liczby – by zwyciężyć, musiałby wydarzyć się cud. Obie reprezentacje spotkały się ze sobą dziesięciokrotnie, a ile razy to właśnie Biało-Czerwoni byli górą? Jeden. W dodatku było to ponad 40 lat temu, w 1980 roku, gdy w meczu towarzyskim ograliśmy naszych przeciwników 2:1. Wówczas obie bramki strzelił Andrzej Iwan. Oprócz jednego zwycięstwa, w tej gorącej historii spotkań udało nam się także wyszarpać remis. Również raz. Resztę meczów Hiszpania mogła zapisać na swoim koncie jako zwycięskie, ponadto w 2010 roku rozgromiła naszych 6:0.

Co prawda, mogłoby się wydawać, że obecnie nie mamy już do czynienia z machiną zniszczenia, w końcu patrząc na ostatnie dokonania zawodników z Półwyspu Iberyjskiego, można odnieść wrażenie, że Polacy nie będą potrzebować cudu, tylko ogromnego samozaparcia, przemyślanej gry i trochę (no może dość sporo) szczęścia. W trakcie Euro swój pierwszy mecz Hiszpanie zremisowali bezbramkowo ze Szwecją. Trzeba jednak przyznać, że gdyby nie zawiódł celnik Alvaro Moraty, wynik mógłby wyglądać zgoła inaczej.

I choć to forma na tym turnieju jest zdecydowanie najważniejsza, warto zauważyć, że w wielu ostatnich spotkaniach potyczki kończyły się dla Hiszpanów remisami. Czy to z Holandią (1:1), Szwajcarią (1:1), Grecją (1:1) czy też Portugalią (0:0). Może więc i nam dopisze szczęście i uda się ugrać coś więcej niż porażka?

BETFAN

Tego zdania nie podzielają bukmacherzy. BETFAN – oficjalny partner Radia GOL – wskazuje niemal jednoznacznie na zwycięstwo Hiszpanii (1.40) lub ewentualny remis (4.65). Wygrana Polaków zdaje się być niemal niemożliwa (8.00).

Obrazek posiada pusty atrybut alt; plik o nazwie BANER-POZIOMY-BETFAN-x-RADIOGOL.png

BETFAN to legalny polski bukmacher. Hazard wiąże się z ryzykiem. Gra u nielicencjonowanych podmiotów jest niezgodna z prawem. Zakaz wstępu na stronę internetową i uczestnictwa w grze hazardowej dla osób poniżej 18. roku życia.

Zapraszamy na to spotkanie do kanału 1. Radia Gol. Skomentują je dla Państwa Maciej Piotrowski oraz Piotr Szymczuk.

Autor: Liwia Waszkowiak

UDOSTĘPNIJ
Radio GOL
Jedyne takie sportowe radio internetowe. RadioGOL.pl jako pierwsze w Polsce oferuje profesjonalną współpracę z klubami sportowymi, dla których prowadzone są regularne relacje NA ŻYWO. Ponadto serwis oferuje artykuły, transmisje, komentarze i analizy profesjonalnych ekspertów, specjalizujących się w szerokim wachlarzu dyscyplin sportowych.