Już dziś o 19:30 odbędzie się spotkanie 1/8 finału Pucharu Króla. Na stadionie Campo de Futbol Reina Sofía gospodarze Unionistas de Salamnca CF podejmą wielką FC Barcelone.
Morale w drużynie z Katalonii są na tragicznym poziomie. W niedzielnym finale Superpucharu Hiszpanii podopieczni Xaviego ulegli Realowi Madryt 1:4. Blaugrana była tylko tłem dla 14 – krotnych zdobywców Ligi Mistrzów. Klasycznego hat – tricka zdobył Vinícius Júnior. Po spotkaniu pojawiły się spekulacje, że posada Hernandeza staje się coraz bardziej zagrożona. Media podsycały plotki mówiące o tym, że jeśli Hiszpan nie poprawi wyników to zostanie zwolniony. W gronie następców wymieniało się między innymi Mikela Artete. Negatywne opinie nie są związane tylko z niedzielnym klasykiem. Duma Katalonii od dłuższego czasu jest w dołku. Szwankuje defensywa, która w mistrzowskim sezonie 2022/2023 była ich znakiem rozpoznawczym. Dodatkowo brakuje pomysłu na akcje ofensywne. Środek pola również znacząco obniżył loty. Gdy dopiszemy do tego kłopoty z dyspozycją Lewandowskiego otrzymamy obraz drużyny piłkarskiej, która potrzebuje wstrząsu. W poprzedniej rundzie Pucharu Króla Katalończycy pokonali na wyjeździe UD Barbastro 2:3.
Dzisiejsi rywale Barcelony czyli Unionistas de Salamnca CF to drużyna z 3. ligi Hiszpańskiej. Zespół zajmuje obecnie 13. miejsce w grupie 1. z dorobkiem 25. punktów. W Copa del Rey w poprzednich latach grał już m.in. z Realem Madryt. Podopieczni Ponza w tej edycji pokonali faworyzowany Sporting Gijon, a potem sprawili jeszcze większą niespodziankę. Dzięki bramce w 87. minucie doprowadzili do dogrywki z Villarrealem. Następnie wygrali po rzutach karnych.
Przewidywane składy:
FC Barcelona: Pena; Roberto, Kounde, Christensen, Balde; Fermin, Romeu, De Jong; Torres, Roque, Felix.
Unionistas de Salamanca: Martinez; Camus, Mayor, Gimenez, Jimenez; Gomez, Nespral, Villar, Planas; Slavy, Losada.
Bartosz Bajerski