Wiele ostatnio było spekulacji na temat tego młodego stopera, mówiło się najwięcej o przenosinach do Feynoordu, lecz Piątkowski obrał inny kierunek i zagra w jednym z najlepszych klubu w Belgii.
Były zawodnik m.in. Rakowa Częstochowa w belgijskim klubie będzie grał do końca bieżącego sezonu, po którym wróci do Salzburgu. Na murawie będzie biegał z numerem „4”.
„Cieszymy się, że udało nam się przekonać Kamila do przybycia do Gandawy. To zawodnik, którego śledzimy z bliska od czasu jego pobytu w Polsce. Teraz gdy mieliśmy szansę go pozyskać, nie wahaliśmy się. Kamil jest kompletnym obrońcą, silnym fizycznie, szybkim i z dobrą techniką. Chce się pokazać u nas z dobrej strony. Nie możemy się doczekać, aby wkrótce zobaczyć go w barwach naszego klubu” – Samuel Cardenas, główny skaut KAA Gent.
Marcel Kowalczuk