Wydawało się, że wybawienie jest blisko i Wisła Kraków w końcu otrzyma pomoc ze strony zewnętrznego inwestora. Niestety, najbardziej zainteresowani kupcy wykonali audyt w krakowskim klubie i zrezygnowali z udzielenia pomocy. Inwestorzy uznali, że sytuacja „Białej Gwiazdy” jest tak beznadziejna, iż przekracza ich możliwości.

W czwartek w Zabierzowie odbyło się spotkanie pomiędzy czterema stronami: Wojciechem Kwietniem – właścicielem aptek „Słoneczna”, Wiesławem Włodarskim – szefem firmy FoodCare oraz przedstawicielami spółek Dasta Invest i Antrans. Biznesmeni omawiali przejęcie Wisły Kraków i podział udziałów w klubie pomiędzy siebie. Jak czytamy w ich oświadczeniu, po przeprowadzeniu audytu finansowego, inwestorzy zrezygnowali z przedsięwzięcia. Stało się tak, ponieważ w ich ocenie bieżąca sytuacja klubu jest wyzwaniem ponad ich możliwości.

Kwota potrzebna od zaraz

Nieoficjalnie mówi się, że wspomniane strony nie potrafiły dojść do porozumienia w kwestii wizji funkcjonowania krakowskiego klubu. Ponadto miała przerazić ich kwota, którą trzeba by zainwestować w Wisłę „od razu”, by klub spełnił wymogi licencyjne w Ekstraklasie. Dobrze poinformowani twitterowicze twierdzą, że do natychmiastowej spłaty jest dług w wysokości 11 milionów złotych.

Plany B

Wisła Kraków podobno ma plan B, którym są inni potencjalni inwestorzy. W sieci można znaleźć doniesienia o graczu z Chin, a także firmie z południa Polski. Trudno jednak traktować te informacje jak potwierdzone wieści, ponieważ nie wiadomo, czy te nowości to bardziej sfera życzeniowa, niż rzeczywista?

Co z Błaszczykowskim?

W obliczu zaistniałej sytuacji i wycofania potencjalnych inwestorów, coraz bardziej prawdopodobny staje się scenariuszy zimowego eksodusu przy Reymonta. Więcej o odejścia z Wisły można przeczytać  W TYM MIEJSCU. Jeżeli rzeczywiście dojdzie do wyprzedania składu „Białej Gwiazdy”, nie udać może się powrót Jakuba Błaszczykowskiego. Reprezentant Polski miał zastrzec, że do Krakowa wróci zimą, jeśli zespół znacząco się nie osłabi.

Pozew Carlitosa

To jednak nie koniec zmartwień i problemów Wisły Kraków, bo według portalu Sport.pl na ścieżkę sądową z małopolskim klubem wszedł Carlitos. Były gwiazdor Wisły wciąż nie otrzymał od poprzedniego pracodawcy wszystkich należności i wraz ze swoimi prawnikami oddał sprawę do FIFA.

Źródło: Twitter, Sport, Lovekrakow.pl, Sport.pl

UDOSTĘPNIJ