Wszystko wskazuje na to, że hasło „Historia, która się nie kończy” widniejące na plakatach Wisły Kraków, znajdzie odzwierciedlenie w rzeczywistości! Będąca od dawna w fatalnej sytuacji finansowej Biała Gwiazda prawdopodobnie znalazła swoich wybawców. Władzę w klubie obejmą nowi właściciele: Wojciech Kwiecień, Wiesław Włodarski oraz firmy Antrans i Dasta Invest. Wygląda na to, że krakowska drużyna złapie upragniony oddech i etap kłopotów finansowych powoli odejdzie w niepamięć.

Pierwotną koncepcją (prawdopodobnie) nowych właścicieli Wisły Kraków było stworzenie wspólnej inwestycji z Rafałem i Stanisławem Ziętkami. Po pierwszych negocjacjach, panowie postanowili jednak się wycofać. Pozostali inwestorzy mieli bardzo mało czasu na znalezienie innego partnera. Wojciech Kwiecień, właściciel sieci aptek „Słoneczna” namówił ostatecznie Wiesława Włodarskiego. Prezes firmy „FoodCare” już kiedyś rozważał wykup udziałów w Wiśle, lecz do tej pory swoich zamierzeń nie spełnił. Obecnie, wszystko wskazuje jednak na to, iż negocjacje zakończą się pomyślnie i nowe grono właścicielskie w przyszłym tygodniu obejmie stery Białej Gwiazdy.

Przede wszystkim gaszenie pożarów

Wisła Kraków posiada obecnie długi sięgające nawet 30 milionów złotych. Fakt przejęcia spółki przez nowych właścicieli nie oznacza, iż będą oni zmuszeni pokryć całość tej kwoty od razu. Do najważniejszych wydatków należą opłata wynajmu stadionu oraz wypłacenie zaległych pensji. Wszyscy gracze, poza Kortem Imazem, oczekują na wynagrodzenie już blisko 5 miesięcy. Władze Białej Gwiazdy zawarły ze swoimi piłkarzami dżentelmeńską umowę, wedle której żaden z nich miał nie składać wniosku o wypłatę zaległych pieniędzy do końca roku. Jeśli ktoś zdecydowałby się jednak na taki ruch, klub miałby 2 tygodnie na przelanie danej kwoty na konto gracza. W przeciwnym razie mógłby on rozwiązać kontrakt z winy klubu.
Ostatnie wydarzenia pozwalają jednak sądzić, że opisane rozwiązania nie będą potrzebne. Wartość zaległych pensji to około 4 mln złotych i to właśnie tyle „na już” nowi właściciele będą musieli zapłacić.

Wisła w 2 lata wyjdzie na prostą

Plan nowych właścicieli przewiduje, iż spłata wszystkich długów zajmie Wiśle 2 lata. Jest to jednak najdłuższy scenariusz, bowiem w tym czasie do kasy wpłynąć mogą dodatkowe zastrzyki gotówki chociażby z tytułu sprzedania poszczególnych graczy. Dodatkowo z klubu odejdzie obecny zarząd. Panująca pani prezes Marzena Sarapata zostanie zwolniona. Nie jest ona zresztą mile widziana przez środowiska kibicowskie. Trybuna „C”, na której zasiadają najzagorzalsi sympatycy Białej Gwiazdy, dała wczoraj upust swoim emocjom, wykrzykując w kierunku Sarapaty obraźliwe hasła. Nie zagłębiając się w szczegóły – używając słów powszechnie uznawanych za obraźliwe, wypraszali ją z klubu.

Błaszczykowski wróci do Wisły?

Ostatnimi czasy w mediach pojawiają się informacje odnośnie ewentualnego powrotu Kuby Błaszczykowskiego do Wisły. Reprezentant polski zadeklarował nawet, iż byłby skłonny występować w barwach krakowskiej drużyny za darmo, o czym pisaliśmy tutaj. Jeśli zmiana właścicielska dojdzie do skutku, taki scenariusz będzie miał bardzo duże szanse na realizację. Co więcej, 32-latek nie będzie zmuszony grać charytatywnie! Problemem pozostaje jednak obecny kontrakt Błaszczykowskiego. Formalnie reprezentant Polski wciąż jest zawodnikiem Wolfsburga. Wisła nie będzie w stanie pokryć kosztów transferu, więc jeśli powrót Kuby ma stać się faktem, będzie on musiał wpierw rozwiązać umowę z Wilkami.

Zobacz także: Były defensor Wisły w Jagiellonii?

UDOSTĘPNIJ
Avatar
"Redaktor naczelny" strony polskiego fanclubu Schalke - Schalke04.pl Poza tym fan ganiania za okrągłym balonem w wersji angielskiej, niemieckiej i polskiej :)