Za nieco ponad dwa tygodnie rozpocznie się nowy sezon Bundesligi. Niemieckie drużyny pragną rozpocząć rozgrywki z częściowo wypełnionymi przez kibiców trybunami. W meczach sparingowych testowane są nowe rozwiązania.

         18 września powrócą zmagania w najwyższej klasie rozgrywkowej w Niemczech. Wielką niewiadomą pozostaje jednak, czy na trybuny zostaną wpuszczeni kibice. Kluby mocno o to zabiegają, gdyż wpływ pieniędzy z biletów, pomoże im załagodzić problemy finansowe.

         Włodarze Bayernu Monachium opracowali koncept, który pozwoli im wpuścić na stadion nawet 24 tysięcy kibiców. Podobne plany ma RB Lipsk oraz berlińskie kluby, które chcą skorzystać ze stołecznego pozwolenia na organizację imprez masowych.

         Inne drużyny również pragną zaprosić widzów na swoje obiekty. Testują na sparingach ile kibiców mogłoby pojawić się na trybunach. Na ostatnich towarzyskich meczach FC Koeln pojawiło się 200 sympatyków drużyny Koziołków. W spotkaniach o punkty możliwe, że pojawi się ich 300.

         Na sparingach Schalke i Borussii Moenchengladbach pojawiło się 300 widzów. Holstein Kiel wpuścił na stadion 500 osób, a Hannover 96 na mecz z Karlsruher chce wpuścić około 1000 kibiców.

         Są to jednak na razie tylko testy. Wraz z kolejnymi meczami, niemieckie kluby planują wpuszczać coraz więcej osób na trybuny.

(Źródło: Bild)

Autor: Adam Stelmaszczyk

UDOSTĘPNIJ
Arkadiusz Bogucki
Miłośnik piłki, zwłaszcza tej we Włoskim wydaniu. Redaktor również na portalu SerieAPolonia.pl. Poza piłką nożną zafascynowany literaturą grozy, w szczególności twórczością Stephena Kinga oraz H.P. Lovercrafta.