Według ekspertów, Borussia Dortmund w przyszłości może zarobić fortunę na sprzedaży swoich zawodników. Tacy zawodnicy jak Jadon Sancho, Erling Haaland, Jude Bellingham czy Youssoufa Moukoko mają być wyceniani łącznie na 500 milionów euro.

         Dziennikarze „Bilda” skorzystali z porady eksperta portalu Transfermarkt, Matthiasa Seidela, który wycenił potencjał finansowy tkwiący w młodych zawodnikach Dortmundu.

         Na pierwszy ogień poszedł 17-letni Jude Bellingham, który trafił w tym oknie do Borussi za 23 miliony euro. – „Jeśli jego rozwój będzie utrzymywał tempo, na koniec sezonu jego wartość rynkowa może wahać się między 40 a 50 milionów” – wspomina Seidel. Podobną wartość może osiągnąć rówieśnik Anglika, Giovanni Reyna – „Ma potencjał, by jeszcze w tym sezonie przekroczyć granicę 50 milionów. Decydującym czynnikiem jest to, czy w dłuższej perspektywie pokona w walce o skład Marco Reusa i Juliana Brandta” – dodaje ekspert Transfermarktu.

         Fortunę będzie musiał wydać ten, kto będzie chciał kupić Erlinga Haalanda czy Jadona Sancho. Norweg według Seidela ma być wart od 120 do 150 milionów euro. Podobną kwotę będzie trzeba wyłożyć za Anglika. Manchester United już tego lata negocjował z BVB w sprawie transferu 21-latka, jednak nie doszli do porozumienia.

         W obwodzie jest jeszcze rewelacyjny Youssoufa Moukoko, który w listopadzie skończy 16 lat. Oznacza to, że w tym roku będzie mógł zadebiutować w najwyższej klasie rozgrywkowej w Niemczech. – „Obecnie szacujemy jego potencjał na 25 milionów, ale jeśli tylko uda mu się pokazać choćby ułamek możliwości w Bundeslidze, bardzo szybko może stać się kolejnym Haalandem i osiągnąć jego wartość” – podsumował Seidel.

(Źródło: sport.tvp.pl)

Autor: Adam Stelmaszczyk

UDOSTĘPNIJ
Arkadiusz Bogucki
Miłośnik piłki, zwłaszcza tej we Włoskim wydaniu. Redaktor również na portalu SerieAPolonia.pl. Poza piłką nożną zafascynowany literaturą grozy, w szczególności twórczością Stephena Kinga oraz H.P. Lovercrafta.