Arsene Wenger przyznaje w wywiadzie, iż jest „sfrustrowany” tym, że nadal nie objął posady w żadnym klubie. Francuski szkoleniowiec po 22 latach zakończył pod koniec ubiegłego sezonu współpracę z Arsenalem Londyn.

Kilka tygodni temu w mediach pojawiały się pogłoski, jakoby Wenger miał zastąpić na stanowisku Gennaro Gattuso i zostać trenerem Milanu. France Football pisało, iż porozumienie jest blisko, jednak sam zaineresowany zdementował te plotki nazywając je fałszywymi. Zapewnia jednak, że w najbliższej przyszłości zamierza wrócić na ławkę trenerską.

„Nie czuję, że jestem na emeryturze. Czuję się sfrustrowany. Jestem otwarty na oferty i tęsknie za tym wszystkim. Wszystkie wspólne osiągnięcia, wszystkie dzielone emocje, wzloty i upadki… To oczywiste że tęsknie, ponieważ poświęciłem temu całe swoje życie”.

„Nie jestem skończony. Ludzie zawsze chcą postawić Cię w takiej pozycji, jak jesteś na emeryturze lub zaprzestałeś czegoś. Ludzie chcą Cię całkowicie wykończyć, kiedy się starzejesz. Ja będę kontynuował. Jedną z zalet, którą posiadam będąc w tym od 35 lat to dzielenie się tym co wiem, z innymi. Jeśli człowiek nie dzieli się swoją wiedzą z innymi, wtedy jego życie jest bezużyteczne – mówił Arsene Wenger w wywiadzie dla BeIn Sports.

Jedno jest pewne – w przeciągu najbliższych kilku, może kilkunastu miesięcy możemy spodziewać się powrotu legendarnego Francuza na ławkę trenerską. Jaki kierunek tym razem obierze? Chętnych z pewnością nie zabraknie, za to brak Wengera w świecie piłki jest bardzo mocno odczuwalny.

UDOSTĘPNIJ