Weekend 6-7 listopada w piłkarskiej Ekstralidze kobiet miał być poświęcony 10. kolejce. I był – ale tylko w 2/3, gdyż dwa z sześciu zaplanowanych spotkań musiały zostać przełożone.

Mowa o meczach Rekordu Bielsko-Biała z GKS-em Katowice oraz hicie kolejki – pojedynku dwóch ostatnich mistrzów Polski: Czarnych Sosnowiec i Górnika Łęczna. Co ciekawe, oba te spotkania będą też miały swoją drugą odsłonę w Pucharze Polski – Rekord i GKS mają do rozegrania jeszcze spotkanie 1/32 finału, która to faza rozgrywana była w większości w ostatnią środę, natomiast Czarnych i Górnika los złączył w 1/16 finału.

Do skutku doszły natomiast cztery pozostałe spotkania. Najwięcej uwagi skupił mecz w Łodzi, gdzie lider tabeli, TME SMS podejmował AZS UJ Kraków. Po zeszłotygodniowej wpadce, bo tak należy nazwać porażkę niepokonanego dotąd lidera z AP Lotosem Gdańsk, podopieczne Marka Chojnackiego miały udowodnić kibicom, że nie jest to długofalowy spadek formy. Bramkarka AZS-u UJ, Karolina Klabis, okazała się jednak po raz kolejny talizmanem Jagiellonek – ani razu nie wyciągała piłki z bramki, w przeciwieństwie do swojej młodszej koleżanki z reprezentacji Polski, Oliwii Szperkowskiej, która najpierw skapitulowała w 41. minucie po strzale Weroniki Wójcik, a w doliczonym czasie drugiej połowy nie miała szans przy karnym wykonywanym przez Karolinę Gec.

Poprzednie pogromczynie SMS-u czekał natomiast kolejny trudny mecz – gdańszczanki stawiły się w Koninie na spotkanie z Medykiem. Tym razem nie doprowadziły do niespodzianki, chociaż dopiero w 59. minucie Androniki Michalopoulou strzeliła pierwszą i, jak się później okazało, jedyną bramkę w tym spotkaniu. Dzięki trzem punktom podopieczne Romana Jaszczaka znalazły się na czwartym miejscu w tabeli, mając jednak tyle samo punktów co oczekujący na mecz z Rekordem GKS Katowice.

Ekstraligową niedzielę rozpoczęło spotkanie na dole tabeli – Tarnovia podejmowała Olimpię Szczecin. Beniaminek przed meczem mógł być pewny utrzymania się ponad strefą spadkową, gdyż szczecinianki traciły do niego cztery punkty. Olimpia jednak przyjechała do Woli Rzędzińskiej, gdzie swoje mecze rozgrywa Tarnovia, zmotywowana zdobytymi w październiku pierwszymi punktami (remisy z AZS-em UJ i Śląskiem oraz wygrana ze Sportisem) i z chęcią zmniejszenia straty do gospodyń. Plan na wyjazd do Małopolski udało się zrealizować – bramka Patrycji Michalczyk z rzutu karnego dała Olimpii upragnione zwycięstwo i pozwoliła zbliżyć się na punkt do bezpiecznego, 10. miejsca w tabeli.

Jako ostatnie w ten weekend wybiegły piłkarki Sportisu KKP Bydgoszcz i Śląska Wrocław – dwie bardzo nierówno grające drużyny. I to w tym spotkaniu padło najwięcej bramek – już w piątej minucie wynik spotkania otworzyła Karolina Majda, a w 29. minucie podwyższyła je Paulina Oleksiak. Majda podjęła jeszcze walkę o jak najwyższą pozycję w klasyfikacji strzelczyń i zdobyła swoją siódmą bramkę w rundzie jesiennej w 77. minucie, zrównując się z Martyną Wiankowską, a do trzech goli zmniejszając stratę do prowadzącej Macleans Chinonyerem. Honorowe trafienie na 1:3 dla drużyny gości zanotowała w 86. minucie Aleksandra Żurek.

W środę rozegrane zostanie zaległe spotkanie 8. kolejki pomiędzy Rekordem Bielsko-Biała a Czarnymi Antrans Sosnowiec. Na kolejny weekend zaplanowana jest ostatnia, 11. seria spotkań rundy jesiennej Ekstraligi, natomiast zaległe spotkania 10. kolejki rozegrane mają być 17 i 24 listopada.

 

Wojciech Nowakowski

UDOSTĘPNIJ
Radio GOL
Jedyne takie sportowe radio internetowe. RadioGOL.pl jako pierwsze w Polsce oferuje profesjonalną współpracę z klubami sportowymi, dla których prowadzone są regularne relacje NA ŻYWO. Ponadto serwis oferuje artykuły, transmisje, komentarze i analizy profesjonalnych ekspertów, specjalizujących się w szerokim wachlarzu dyscyplin sportowych.