Od następnego sezonu Brett Brown nie będzie już trenerem Philadelphi 76ers. Klub zdecydował się zwolnić amerykańskiego szkoleniowca po porażce w pierwszej rundzie fazy play off z Boston Celtics (0-4). Jego następca nie jest jeszcze znany.
Po 7 latach spędzonych w drużynie, zarząd postanowił zwolnić Bretta Browna. Była to jego pierwsza praca na stanowisku głównego szkoleniowca. Wcześniej był tylko asystentem Gregga Popovicha w San Antonio Spurs.
Amerykański trener przejął Philadelphie, gdy ta była w dużym kryzysie. Powoli zaczął układać drużynę, wprowadzał młodych zawodników. W piątym sezonie awansował nawet z „szóstkami” do półfinału Konferencji Wschodniej.
Czarę goryczy przelała porażka w konfrontacji z Boston Celtics. Podopieczni Browna przegrali tę rywalizację 0-4. Następca amerykańskiego szkoleniowca nie jest jeszcze znany. Dużo mówi się w mediach o Tyronnie Lue. Cztery lata temu doprowadził on Cleveland Cavaliers do mistrzostwa, a obecnie jest asystentem Doca Riversa w Los Angeles Clippers.
(Źródło: PAP)
Autor: Adam Stelmaszczyk