W drodze po trzeci triumf – siatkarze ZAKSY staną dziś do walki o finał rozgrywek tegorocznej Ligi Mistrzów. Kędzierzynianie wygrywali już europejski czempionat w 2021 i 2022 roku. 

Mistrzowie Polski w trwających obecnie rozgrywkach Ligi Mistrzów z boiska pokonani schodzili już kilkukrotnie. Podopieczni Tuomasa Sammelvuo zajęli na zakończenie fazy grupowej drugą pozycję, czego konsekwencją był obowiązek rozegrania dodatkowego dwumeczu, poprzedzającego fazę ćwierćfinałów. Los skrzyżował Kędzierzynian z ligowym rywalem z Zawiercia, jednakże “Jurajscy Rycerze” nie byli w stanie wyeliminować doświadczonych już w europejskich rozgrywkach oponentów „zza miedzy”. Kilka tygodni później sztuka ta nie powiodła się również drużynie Trentino – do wyłonienia zwycięzcy dwumeczu niezbędny okazał się jednak złoty set. Mistrzowie Polski skuteczność utrzymują także na rodzimych boiskach, zgarniając na przestrzeni trzech ostatnich spotkań komplet dostępnych punktów. 

Zgodnie z układem ustalonej drabinki, na drodze ZAKSY stanie dziś rywal… niewątpliwie budzący strach (czy nieustraszony – niniejszą kwestię pozostawię nierozstrzygniętą). Najeżona gwiazdami światowej siatkówki Sir Safety Perugia (mowa tu choćby o polskiej parze przyjmujących, Wilfredo Leon – Kamil Semeniuk) nie zamierza zakończyć zmagań w Europie już na półfinale. Włosi celują znacznie wyżej, z resztą – najwyżej jak tylko się da. W ćwierćfinale podopieczni Andrei Anastasiego wyeliminowali z rozgrywek drużynę BR Volleys, co również nie było w jakimkolwiek stopniu zdarzeniem niespodziewanym. Perugia niczym burza przemierza także rozgrywki ligowe – rywale ZAKSY ani razu nie zaznali bowiem goryczy porażki na przestrzeni niedawno zakończonej fazy zasadniczej włoskiej Serie A.

Spotkanie rozpocznie się punktualnie o godzinie 20:30. Rozgrywany we Włoszech rewanż zaplanowano z kolei na szóstego kwietnia (czwartek). W drugiej parze półfinałowej Jastrzębski Węgiel stanie na drodze Halbanku Ankara – to właśnie w stolicy Turcji obie drużyny zmierzą się po raz pierwszy. 

 

Autor: Mateusz Kurpiewski

UDOSTĘPNIJ
Mateusz Kurpiewski
Fan sportu, a przede wszystkim jego otoczki - najciekawsze dzieje się poza boiskiem.