Siatkarskie Reprezentantki Polski nie zawiodły kibiców zgromadzonych tłumnie w łódzkiej Atlas Arenie i zgodnie z oczekiwaniami zwyciężyły 3-0 w swoim pierwszym meczu tegorocznych Mistrzostw Europy.  Dużo niżej notowane Słowenki przez większość spotkania nie były w stanie nawiązać z gospodyniami wyrównanej walki. Tylko w drugim secie oraz końcówce trzeciego stawiły przeciwniczkom poważniejszy opór, ale przebłyski dobrej gry nie wystarczyły im  do zapisania na swoim koncie choćby jednej partii. 

Pokaz siły

Polki rozpoczęły mecz od bardzo dobrej dyspozycji w ataku. Na boisku wyróżniała się m.in. Agnieszka Kąkolewska która nie tylko skutecznie blokowała, ale także umiejętnie obijała ręce rywalek. Dodatkowo swoim serwisem poważnie utrudniała zadanie słoweńskim przyjmującym. W obronie świetnie radziła sobie z kolei Martyna Grajber. Słowenki z trudem zdobywały punkty, a w polu serwisowym nie stwarzały niemal żadnego zagrożenia. W efekcie gospodynie szybko wypracowały pięciopunktowe prowadzenie. W miarę upływu czasu przewaga Polek rosła, a siatkarki ze Słowenii nie były w stanie zbliżyć się do poziomu, jaki reprezentowały ich przeciwniczki.  O nawiązaniu walki w pierwszym secie nie było mowy. Gospodynie zwyciężyły w tej partii do 14.

Dekoncentracja i jej skutki

W drugiej odsłonie Słowenki od pierwszych minut zaprezentowały się ze znacznie lepszej strony niż wcześniej. Wyraźnie rozluźnione jednostronnym zwycięstwem w pierwszym secie Polki zaczęły mieć problemy z kończeniem swoich akcji. Jednocześnie punktowe bloki oraz ryzykowna zagrywka w wykonaniu ich rywalek umożliwiała im stopniowe budowanie przewagi. Przez pewien czas udawało im się utrzymywać niewielkie prowadzenie, ale gospodynie nie pozwoliły sobie na dłuższy przestój. Po chwili doprowadziły do remisu i stanęły do zaciętej rywalizacji „punkt za punkt”.W decydującej fazie seta Zuzanna Efimienko-Mołotowska i Agnieszka Kąkolewska poprawiły skuteczność swojej drużyny w bloku. Dzięki temu udało się wypracować 2-3 punktową przewagę. Słowenki powalczyły jeszcze w końcówce i były bliskie wyrównania, ale ostatecznie to Magdalena Stysiak zdobyła dla swojej drużyny dwudziesty piąty punkt.

Powrót na właściwe tory i… pomocna dłoń

W trzeciej partii Reprezentantki Polski nie powtórzyły błędu z drugiej odsłony. Od początku grały czujnie i nie pozwoliły rywalkom narzucić swojego rytmu gry. Co istotne, udało im się powrócić do dobrej dyspozycji serwisowej. Szczególnie groźna w tym elemencie nadal była popisująca się kąśliwymi flotami Agnieszka Kąkolewska. Odpowiednio wysoki poziom gry ze skrzydła zapewniała Malwina Smarzek-Godek. Podobnie jak w pierwszym secie gospodynie szybko uzyskały wysoką przewagę punktową i kolejne akcje mogły rozgrywać dużo spokojniej. Wynik wydawał się niezagrożony, a na miejsce Natalii Mędrzyk trener Nawrocki wprowadził na boisko Aleksandrę Wójcik.

Zmienniczka miała spore problemy z pokonaniem słoweńskiego bloku, co w połączeniu z błędami  Martyny Grajber w przyjęciu sprawiło, że przewaga gospodyń stopniała. Polki szybko zdołały jednak opanować sytuację i pewnie zmierzały do zakończenie pierwszego meczu tegorocznych Mistrzostw Europy od zwycięstwa za trzy punkty. W końcówce w ich grze uwidoczniły się oznaki zdenerwowania. Polki popełniły kilka prostych błędów, co przełożyło się na serię niewykorzystanych piłek meczowych. Ostatecznie trzecią partię wygrały do 23 po… błędzie rywalek. 

Początek drogi

W ten sposób, po pełnym emocji i nerwów inauguracyjnym pojedynku Reprezentantki Polski wykonały pierwszy krok w kierunku awansu do następnej fazy turnieju. Jutro drużyna Jacka Nawrockiego zmierzy się z zespołem z Portugalii, który w światowym rankingu zajmuje odległą dwudziestą drugą pozycję. W niedzielę przyjdzie czas na szybką regenerację przed spotkaniami z coraz poważniejszymi przeciwniczkami. 26. sierpnia Polki powalczą z piętnastą w zestawieniu Reprezentacją Ukrainy, a następnie czeka je bój z drużynami ze ścisłej światowej czołówki. W środę nasze zawodniczki zagrają z Belgijkami, a w czwartek zwieńczą pierwszy etap rozgrywek meczem z aktualnymi Wicemistrzyniami  Świata – Włoszkami.

Transmisji z meczów Polek będzie można wysłuchać na kanałach RadiaGOL.

fot. źródło: https://eurosport.tvn24.pl/ Foto: Newspix

UDOSTĘPNIJ
Avatar
Redaktor Radia Gol zajmująca się głównie tematami związanymi z tenisem i siatkówką. Niereformowalna fanka Rogera Federera ze słabością do gorzkiej czekolady. Na co dzień studiuje prawo w Poznaniu. Od zakupów woli mecze siatkarskiej reprezentacji, a w wolnych chwilach myśli o smaku wimbledonowskich truskawek.