Mimo że w kilku czołowych zagranicznych ligach sprawa mistrzostwa jest już prawie przesądzona, to wiele topowych klubów wciąż bije się o awans do europejskich pucharów. Dzisiejsze podsumowanie występów polskich graczy zagranicą skupi się w głównej mierze na tych zawodnikach, których drużyny aspirują do gry w Lidze Mistrzów oraz Lidze Europy. Nie zabraknie również paru zdań na temat występu jedynego Polaka w ćwierćfinale Champions League.

Klątwy ciąg dalszy

Robert Lewandowski mimo braku zdobytej bramki pozostaje liderem klasyfikacji najlepszych strzelców Bundesligi.

Fortuna Duesseldorf to drużyna, której Robert Lewandowski nigdy nie strzelił gola. W czterech rozegranych spotkaniach przeciwko F95 Polak nie zdołał zdobyć ani jednej bramki, a szansę na przerwanie tej złej passy miał w niedzielnym meczu Bundesligi. Pojedynek zakończył się zwycięstwem 4-1 monachijczyków, ale Polak nie wpisał się na listę strzelców.
Pech nie opuścił również Krzysztofa Piątka, który nie zdołał wpakować piłki do bramki w domowym meczu przeciwko Lazio. Jedynego gola w tym spotkaniu zdobył Franck Kessie, wykonując rzut karny. Polak został zmieniony w 83. minucie przez swojego etatowego zmiennika – Patrica Cutrone.
Czynny udział w wyjazdowym zwycięstwie z Chievo miał polski duet z Neapolu. Arkadiusz Milik strzelił piękną bramkę z dystansu po asyście Piotra Zielińskiego, a Napoli wygrało ten mecz 3-1. Polski atakujący coraz bardziej zbliża się do pierwszej trójki najlepszych strzelców ligi.

On się już chyba nie zatrzyma!

Poprzedni miesiąc Kamil Grosicki może uznać za jeden z najlepszych w swojej karierze. Polski pomocnik w sześciu ostatnich meczach zdobył 4 gole i zanotował 3 asysty. Mimo 9. miejsca w Championship, Hull City wciąż ma realne szanse na grę w play-offach do Premier League.
Na pochwałę zasłużył z całą pewnością Grzegorz Krychowiak, który zdaje się, że wrócił do optymalnej formy. Polak po raz kolejny był kluczową postacią w wygranym 3-1 z Ahmatem Grozny pojedynku. Pomocnik został ukarany żółtą kartką w 53. minucie meczu.
Do walki o europejskie puchary wraca powoli Sampdoria, która zwyciężyła w niedzielnych derbach Genui 2:0. Karol Linetty otrzymał tego dnia żółtą kartkę i został zmieniony 57. minucie.

Leeds Mateusza Klicha zajmuje obecnie drugie miejsce w Championship.

Szansa na to, abyśmy mieli w przyszłym sezonie kolejnego Polaka w Premier League staje się coraz większa. Wszystko to za sprawą Mateusza Klicha oraz jego Leeds, które jest coraz bliższe bezpośredniego awansu do najwyższej klasy rozgrywkowej w Anglii. Pomocnik rozegrał 77 minut, a na końcowe minuty wszedł za niego Forshaw.
Na występy w swoich klubach nie mogli liczyć Jacek Góralski oraz Przemysław Frankowski. Pomocnik Chicago Fire opuścił spotkanie wskutek kontuzji pachwiny.
W wygranym 2:0 przez Dynamo Zagrzeb meczu Damian Kądzior zagrał 20 końcowych minut.

Cel minimum osiągnięty

Mimo urazu, którego nabawił się w poprzednim meczu Kamil Glik, Polak zdołał wrócić na sobotnie spotkanie z Reims. Monaco zremisowało tego dnia 0:0, a obrońca rozegrał dobry mecz, nie popełniając przy tym żadnego błędu. Obecnie sytuacja drużyny z księstwa jest daleka od ideału, jednak cel, jaki postawiono w krytycznym momencie sezonu (czyli utrzymanie), zostanie prawdopodobnie osiągnięty.
Przyzwoity mecz rozegrał również Jan Bednarek. Mimo przegrania kluczowego pojedynku główkowego z Bolym, trudno zarzucać winę Polakowi, gdyż nie on był odpowiedzialny za jego krycie. Święci wygrali ten mecz 3-1, a kwestia utrzymania Soton w Premier League staje się coraz realniejsza.
Szansę na grę otrzymał Bartosz Bereszyński. Polak wszedł jednak dopiero w 83 minucie wygranego 2:0 z Genoą meczu i nie wpłynął w żaden sposób na jego przebieg.

Powrót do formy Rybusa i świetny mecz Cionka

Wspominając o Lokomotivie nie można zapomnieć o Macieju Rybusie. Czas, kiedy szans na grę, jakich Polak nie otrzymywał na przełomie marca i lutego, z pewnością minął. Obrońca zaczął regularnie grać w podstawowym składzie, a dobitnym tego dowodem było kolejne zwycięstwo drużyny ze stolicy Rosji. Wygrana 3-1 z Ahmatem Grozny premiuje moskwian możliwością gry w przyszłym sezonie Ligi Mistrzów.
W sobotnim meczu Dynama Kijów nie zagrał Tomasz Kędziora. Mimo absencji Polaka, drużyna ze stolicy Ukrainy zdołała wygrać 1:0.
O dużym sukcesie może mówić Thiago Cionek oraz jego SPAL, które wygrało w sobotę 2:1 z Juventusem. Polak rozegrał bardzo dobre spotkanie, przy czym nie został ukarany żadną kartką.
Arkadiusz Reca po raz kolejny nie mógł liczyć na występ w barwach Atalanty.

Sam meczu nie wygrasz!

Empoli Bartłomieja Drągowskiego znajduje się obecnie w strefie spadkowej Serie A.

Mimo dotkliwej porażki z Ajaxem 2:1, Wojciech Szczęsny jest ostatnią osobą, którą można obwinić za zły rezultat meczu. Polak dwoił się i troił w bramce Starej Damy, ale turyńczycy musieli uznać wyższość ekipy z Amsterdamu. Po ciężkim dwumeczu mistrzowie Włoch odpadli z Ligi Mistrzów.
Na dużego pecha może narzekać Łukasz Fabiański, którego West Ham uległ na wyjeździe Manchesterowi United 2:1. Polak stracił obie bramki po rzutach karnych wykonywanych przez Paula Pogbę.
Dzisiejsze podsumowanie polskich występów zagranicą zakończymy dużymi brawami dla Bartłomieja Drągowski, który pobił rekord obronionych strzałów w Serie A w jednym meczu ligowym. Polak interweniował aż 17 razy, przy czym nie stracił ani jednej bramki. Spotkanie zakończyło się podziałem punktów między Atalantę i Empoli.

UDOSTĘPNIJ
Avatar
Wyznawca piłki nożnej od dziewiątego roku życia. Fanatyk FC Barcelony, ligi hiszpańskiej oraz reprezentacyjnych rozgrywek.