Arkadiusz Milik znajduje się obecnie w bardzo wysokiej formie. Włoskie media nie ukrywają zachwytu nad jego dyspozycją i golem, którego zdobył we wczorajszym meczu z Lazio.

Polak po raz kolejny w tym sezonie rozegrał bardzo dobre zawody i był jednym z bohaterów spotkania. W 37. minucie zdobył fantastyczną bramkę z rzutu wolnego. Włoscy dziennikarze rozpływają się w zachwytach nad tym uderzeniem.

Wspaniały rzut wolny Milika z pozycji Maradony. Tak jak robią to specjaliści w tej dziedzinie. W grudniu w starciu z Cagliari trafił bardziej ze środka, a tym razem zrobił to z bocznego sektora. „MaraMilik!”można powiedzieć z uśmiechem. Cud, który z ławki oklaskiwał także Ancelotti – komentuje „Tuttosport”.

Strzał, którego bramkarz Lazio nie mógł wybronić. Fenomenalna precyzja Milika – czytamy w „La Gazzetta dello Sport”.

Jedenaście goli w siedemnastu występach. To robi wrażenie. Zwłaszcza, kiedy weźmie się pod uwagę, że w podstawowym składzie zagrał tylko dwanaście razy. Jeśli były jeszcze jakiekolwiek wątpliwości, czy jest już w pełni zdrowy, tej nocy zostały rozwiane – dodają dziennikarze najsłynniejszej włoskiej gazety.

Na temat reprezentanta Polski w pochlebnych słowach wypowiedział się również trener Napoli – Carlo Ancelotti. – Milik to Milik! Przez dwa lata zmagał się z urazami i wiedzieliśmy, że musimy na niego trochę poczekać. Byliśmy cierpliwi, bo wszyscy zdajemy sobie sprawę, że to świetny napastnik. Warto było na niego czekać – podkreśla włoski szkoleniowiec.

Milik sporo popracował nad kondycją i fizycznością, wzmocnił swoje nogi i teraz widać tego efekty. Uważam, że jest w kapitalnej formie, znalazł swój odpowiedni rytm – ocenia Ancelotti.

Milik w tym meczu mógł w pierwszej połowie zdobyć jeszcze dwie bramki, ale za pierwszym razem trafił w poprzeczkę, a potem w słupek.

Źródło: sportowefakty.pl

 

 

UDOSTĘPNIJ