Siatkarskie reprezentantki Polski sensacyjnie pokonały Włoszki w swoim ostatnim grupowym meczu Mistrzostw Europy! Aktualne Wicemistrzynie Świata były zdecydowanymi faworytkami spotkania z podopiecznymi Jacka Nawrockiego, ale ku radości zgromadzonych w łódzkiej Atlas Arenie kibiców nie zdołały zakończyć pierwszego etapu zmagań z kompletem zwycięstw. Po pełnym zwrotów akcji oraz zaciętej walki pojedynku gospodynie odwróciły losy niemal przegranego starcia, wygrywając ostatecznie 3-2.

Skruszony włoski mur

Polki bardzo dobrze rozpoczęły spotkanie. Nadspodziewanie szybko zapisały na swoim koncie trzy punky, a Klaudii Alagierskiej udało się nawet zatrzymać faworyzowane Włoszki pojedynczym blokiem. Joanna Wołosz korzystała z dokładnie przyjmowanej piłki i zmieniała kierunki rozegrania, co ułatwiało zadanie atakującym. Na korzyść gospodyń przemawiały spore problemy ze skutecznością jednej z najgroźniejszych broni reprezentacji Włoch – Paoli Egonu. W efekcie Polki wypracowały pięciopunktową przewagę. Po chwili im także  przytrafiło się kilka błędów, ale stosunkowo szybko zdołały przełamać nagłą niemoc w ataku. Malwina Smarzek-Godek popisała się imponującą dyspozycją serwisową, zdobywając trzy punkty bezpośrednio z zagrywki. W kluczowej fazie seta podopieczne Jacka Nawrockiego prowadziły 20-12. Wbrew przedmeczowym przewidywaniom Polki utrzymały miażdżącą przewagę i zakończyły otwierającą partię do 14.

#EuroVolleyTime – Radio GOL PODCAST

Nieudana szarża

Podrażnione Włoszki w drugim secie znacznie poprawiły dyspozycję w ataku i popełniały zdecydowanie mniej błędów. Gospodynie nie potrafiły zatrzymać przeciwniczek blokiem, a na tablicy błyskawicznie pojawił się wynik 7-3. Polki nie najlepiej radziły sobie w polu zagrywki. Zawodziła także ich dyspozycja w przyjęciu. W efekcie już po chwili musiały odrabiać sześciopunktową stratę. Coraz więcej zagrożenia po stronie Włoszek stwarzała Egonu, która kończyła nawet arcytrudne, sytuacyjne piłki. Polki zerwały się jeszcze do walki i zdobyły kilka punktów. Udane zagrywki Marleny Kowalewskiej oraz blok Magdaleny Stysiak sprawiły, że przewaga rywalek stopniała do jednego punktu. Niestety nie udało się odwrócić losów drugiego seta. Włoszki odpowiedziały na serię punktów zdobytych przez gospodynie i przy wyniku 19-24 doprowadziły do wyrównania stanu spotkania. 

Odwet za pierwszy set

Pierwsze minuty trzeciej odsłony byłby bardzo wyrównane, ale wkrótce to Włoszki wypracowały minimalne prowadzenie. Malwina Smarzek-Godek nieskutecznie próbowała ustawić blok, a sytuacyjne piłki w przeważającej mierze padały łupem Wicemistrzyń Świata. Nadzieję na odrobienie strat dawała swojej drużynie Magdalena Stysiak, która kończyła ataki z bardzo trudnych pozycji. Zdobywanie punktów przychodziło jednak jej zespołowi z olbrzymim wysiłkiem, a przewaga reprezentantek Włoch rosła. Powróciły problemy w przyjęciu, co dodatkowo utrudniało konstruowanie skutecznych akcji. Przeciwniczki rozpędzały się, a podopieczne Jacka Nawrockiego nie były w stanie nawiązać wyrównanej walki. Trzeciego seta przegrały do 13.

Podniesione z kolan

Czwarta partia rozpoczęła się od udanych zagrywek Agnieszki Kąkolewskiej, ale Włoszki były wyraźnie rozluźnione i coraz częściej decydowały się na kombinacyjną grę. Gospodynie natomiast borykały się z niewykorzystanymi kontratakami. Kilka szczęśliwie rozstrzygniętych akcji pozwoliło im na nieoczekiwane doprowadzenie do remisu. Sytuację poprawił serwis Klaudii Alagierskiej, za sprawą którego Polkom udało się wyjść na prowadzenie. Od tego momentu punkty padały łupem raz jednej, raz drugiej drużyny. Po stronie gospodyń ciężar gry w ataku wzięła na siebie Malwina Smarzek-Godek. Na zagrywce znów punktowała Klaudia Alagierska, a Agnieszka Kąkolewska zatrzymywała rywalki blokiem.  W decydującej fazie seta błąd w ataku popełniła Egonu i przewaga Polek wzrosła do czterech punktów. Przy piłce setowej Natalia Mędrzyk posłała na stronę Włoszek asa serwisowego, przedłużając jednocześnie szanse swojej drużyny na korzystne rozstrzygnięcie spotkania.

Na jedną kartę

W decydującym secie oba zespoły były bardzo zmotywowane. Na tablicy przez dłuższy czas utrzymywał się remisowy wynik. Włoszki zdołały wyjść na trzypunktowe prowadzenie, ale wtedy zaczęły popełniać sporo błędów. Udane serwisy Stysiak i Alagierskiej oraz fantastyczna obrona Wołosz pozwoliły Polkom odrobić straty, by po chwili zyskać minimalną przewagę. Przeciwniczki nadal ułatwiały im zadanie, a na tablicy pojawił się wynik 12-9. Bardzo ważne punkty dla swojego zespołu zdobywała w tej fazie Malwina Smarzek-Godek, a Klaudia Alagierska zapewniała wysoką jakość gry na siatce. Po chwili skoncentrowane do ostatnich minut Polki wykorzystały drugą piłkę meczową i sensacyjnie pokonały faworyzowane rywalki. Tym samym zmagania w fazie grupowej tegorocznych Mistrzostw Europy zakończą ostatecznie na drugim miejscu. Dzięki zwycięstwu nad reprezentacją Włoch na etapie walki o ćwierćfinał unikną spotkania z Rosjankami. Ich następnymi rywalkami będą zawodniczki z Hiszpanii.

Zobacz także – Jacek Nawrocki: „Moment naszej weryfikacji nadchodzi”

fot. źródło : https://www.cev.eu

UDOSTĘPNIJ
Avatar
Redaktor Radia Gol zajmująca się głównie tematami związanymi z tenisem i siatkówką. Niereformowalna fanka Rogera Federera ze słabością do gorzkiej czekolady. Na co dzień studiuje prawo w Poznaniu. Od zakupów woli mecze siatkarskiej reprezentacji, a w wolnych chwilach myśli o smaku wimbledonowskich truskawek.