Ireen Wust po raz kolejny sięgnęła po złoty medal w łyżwiarstwie szybkim na 1500 metrów, ustanawiając nowy rekord olimpijski. Srebro przypadło Japonce Miho Takagi, a brąz rodaczce Wust – Antoinette de Jong.

Wust została mistrzynią olimpijską po pokonaniu dystansu 1500 metrów w czasie 1 minuty, 53 sekund i 28 setnych, bijąc rekord olimpijski Jorien ter Mors z Soczi o 23 setne. Dla Ireen jest to już szóste złoto olimpijskie i w sumie 11 krążek. Na dystansie 1500 metrów wygrywała ona zawody już w Vancouver i Pjongczangu, natomiast w Soczi i Turynie stawała na niższych stopniach podium.

Drugie miejsca zajęła Miho Takagi, której do Holenderki zabrakło 0,44 sekundy. Brąz również przypadł zawodniczce z Niderlandów – Antoinette de Jong, która miała jednak czas o niemal sekundę gorszy od wicemistrzyni z Japonii.

Kolejna zawodniczka z kraju kwitnącej wiśni znalazła się tuż za de Jong, przegrywając z nią tylko 0,1 sekundy – była to Ayano Sato. Piąte miejsce zajęła Marijke Groenewoud z Norwegii, a szóste Włoszka Francesca Lollobrigida. Na następnych pozycjach uplasowały się Elizaveta Golubeva (Rosyjski Komitet Olimpijski), Nana Takagi (Japonia) i Evgeniia Llaenkova (Rosyjski Komitet Olimpijski). Najlepszą „10” rywalizacji zamknęła Amerykanka Brittany Bowie.

Polki nie znalazły się na żadnej z wysokich pozycji. Natalia Czerwonka spisała się nieźle, uzyskując czas 1.59.03 i 19. pozycję. Magdalena Czyszczoń była najgorsza ze wszystkich uczestniczek finału, pokonując metę w czasie dwóch minuty, pięciu sekund i 64 setnych.

Kolejna rywalizacji w łyżwiarstwie szybkim już jutro – od 11:30 panowie zawalczą o medale na tym samym dystansie, co dziś panie. Wśród zawodników na torze zobaczymy oczywiście Zbigniewa Bródkę.

UDOSTĘPNIJ
Adam Franciszek Wojtowicz
"Bo czasem wygrywasz, a czasem się uczysz"