USA i Kanada pokonały bez większych problemów swoje rywalki w półfinałowych pojedynkach i pewnie awansowały do finału.

Amerykanki zdominowały Finki już w pierwszej tercji, a w kolejnej tylko powiększyły swoją przewagę i w końcu ją wykorzystały, strzelając dwa gole. To nieco zmotywowało ich rywalki, które w finalnej części starcia ruszyły do ataku i próbowały odrobić straty. Skończyło się jednak tylko na golu honorowym zdobytym przez Susannę Tapani i kolejnych dwóch straconych. Tym sposobem nie doszło do niespodzianki i USA zapewniło sobie co najmniej srebrny medal.

Kanadyjki jeszcze pewniej pokonały Szwajcarię. Wynik otworzyły w 8 minucie dzięki golowi Claire Thompson, a pierwszą partię meczu zakończyły prowadząc już 5-1. Do końca spotkania podwoiły jeszcze swój dorobek, między innymi dzięki dwóm trafieniom Marie-Philip Poulin. Helwetkom udało się strzelić łącznie trzy bramki, z  których dwie padły łupem Lary Stadler. To jednak nie wystarczyło do walki z Kanadą i zaskutkowało w porażce 10-3.

Mecz o brązowy medal między Finlandią a Szwajcarią w środę, natomiast finał pań rozegrany będzie w czwartek. Jutro czekają nas za to cztery mecze w pierwszej rudzie play-off turnieju mężczyzn.

UDOSTĘPNIJ
Adam Franciszek Wojtowicz
"Bo czasem wygrywasz, a czasem się uczysz"