Rozpoczynamy fazę pucharową Mistrzostw Świata w Katarze! W pierwszym spotkaniu 1/8 finału Holandia zmierzy się z USA. To jedna z najciekawszych par tej fazy turnieju. Początek spotkania w Ar-Rajjan o 16:00. Relacja w Radio GOL.

Nudno, ale skutecznie

Holandia wygrała grupę A z siedmioma punktami na koncie. Styl, w którym tego dokonali jest jednak daleki od marzeń wszystkich sympatyków Oranje. W pierwszym meczu długo nie potrafili znaleźć recepty na obronę Senegalu, dopiero w 84. minucie Cody Gakpo otworzył wynik spotkania. W doliczonym czasie wynik na 2:0 ustalił Klaassen. W drugim starciu przeciwko reprezentacji Ekwadoru Holendrzy oddali zaledwie jeden celny strzał. Znów to Gakpo zdobył bramkę, tym razem już w 6. minucie pięknym strzałem z około 20 metrów. To jednak było na tyle, jeśli chodzi o ofensywę Oranje. Przez resztę spotkania dominował Ekwador, który dopiął swego i wyrównał tuż po przerwie za sprawą Ennera Valencii.

Na deser w fazie grupowej został Holendrom Katar. Gospodarze tego turnieju byli zdecydowanie najgorszą drużyną. „Pomarańczowi” zwyciężyli 2:0, znów bramkę otwierającą wynik meczu zdobył Gakpo. 23-latek jest jednym z czterech zawodników, którzy zakończyli fazę grupową z trzema trafieniami. Kibice w Holandii zarzucają swojej reprezentacji nudny styl, jednak Louis van Gaal podkreśla, że Oranje nie przegrali od 18 spotkań i dziś zrobią wszystko, żeby tą serię kontynuować. 

Przyjechali po naukę, zrobili awans

Reprezentacja USA nie ukrywała przed rozpoczęciem mundialu, że przyjeżdża do Kataru po naukę. Ich celem nadrzędnym są Mistrzostwa Świata w 2026 roku, których będą współgospodarzem. Ta młoda drużyna zapłaciła „frycowe” w pierwszym spotkaniu. Zdominowali Walię w pierwszej połowie, prowadzili 1:0, ale w końcówce meczu zabrakło im sił i spotkanie zakończyło się remisem 1:1. W drugim pojedynku bardzo mądrze postawili się Anglii, która w fazie grupowej strzeliła, aż dziewięć goli. Amerykanom jednak udało się z nimi bezbramkowo zremisować. Grali mecz o awans z reprezentacją Iranu i dzięki bramce Christiana Pulisica okupionej kontuzją zwyciężyli 1:0 i nieoczekiwanie zajęli drugie miejsce w grupie B i znaleźli się w 1/8 finału.

W USA moda na piłkę nożną jest coraz większa. W telewizji FOX Sports spotkanie z Anglią oglądała rekordowa liczba – 15,5 mln widzów. Największą zaletą Jankesów w pojedynku z Holandią będzie brak presji. Oni już zrobili wynik ponad stan. Greg Berhalter już jest bohaterem. Największym problemem selekcjonera jest niepewność czy zagrają w tym spotkaniu mający problemy ze zdrowiem Pulisic i McKennie. To będzie szczególne spotkanie dla prawego obrońcy reprezentacji USA – Sergino Desta. Piłkarz AC Milan urodził się i wychował w Holandii. Był wielokrotnie namawiany do reprezentowania pomarańczowych barw, wybrał jednak USA. Dziś zapowiada walkę o pierwszy od 2002 r. ćwierćfinał mundialu dla Jankesów. 

Przewidywane składy

Holandia: Noppert – Timber, Van Dijk, Ake – Dumfries, F. de Jong, Klaassen, De Roon, Blind – Depay, Gakpo

USA: Turner – Dest, Ream, Zimmerman, Robinson – McKennie, Adams, Musah – Weah, Wright, Pulisic

Czy Amerykanów stać na niespodziankę w pierwszym spotkaniu 1/8 finału Mistrzostw Świata? Do tej pory te drużyny mierzyły się ze sobą tylko towarzysko. Na pięć spotkań, czterokrotnie wygrywali Holendrzy, raz lepsi okazali się Jankesi. Kto dziś na Khalifa International Stadium będzie cieszył się z awansu? To spotkanie poprowadzi Wilton Pereira Sampaio z Brazylii. W Radio GOL relacja w kanale 1. Zapraszam od 16:00 w imieniu Jakuba Lipca i Mateusza Menkiny.

 

UDOSTĘPNIJ
Avatar
Student dziennikarstwa i pasjonat sportu. Zakochany w hiszpańskim futbolu od rywalizacji Messi vs Ronaldo w La Liga. Tworząc artykuły popijam yerba mate.