Drugą porażkę 1:3 w eliminacjach Drużynowych Mistrzostw Europy odnieśli polscy tenisiści stołowi. Tym razem Biało-Czerwoni ulegli w Gdańsku Duńczykom.

Po mecze z Portugalczykami w Poznaniu trener Tomasz Krzeszewski był zmuszony do dokonania zmiany w składzie – Samuela Kulczyckiego, który uzyskał pozytywny wynik testu na koronawirusa, zastąpił wobec przedłużającej się choroby Macieja Kubika wracający po kontuzji Marek Badowski. Duńczycy do Trójmiasta przyjechali również po przegranej – w Roskilde ulegli Portugalczykom 0:3.

W pierwszym meczu Miłosz Redzimski mierzył się z największą gwiazdą rywali, Jonathanem Grothem. Doświadczenie z meczów LOTTO Superligi pomogło 16-letniemu zawodnikowi Dartom Bogorii Grodzisk Mazowiecki – pokonał grającego na co dzień w Dekorglassie Działdowo Grotha 3:2, w emocjonującym tie-breaku kończąc dopiero piątą piłkę meczową przy stanie 17:15.

Niestety, był to jedyny punkt zdobyty przez Biało-Czerwonych w czwartkowym spotkaniu w Centrum Szkoleniowym PZTS im. Andrzeja Grubby – Artur Grela w starciu z Andersem Lindem nie ugrał ani seta, Marek Badowski natomiast po zaciętym, pięciosetowym boju uległ Tobiasowi Rasmussenowi. Szansę na wyrównanie stanu meczu miał jeszcze Redzimski, jednak w meczu z Lindem przegrał 1:3.

Polaków czeka teraz rewanż z Duńczykami w Roskilde 30 stycznia. Biało-Czerwoni eliminacje zakończą 23 marca w portugalskim Vila Nova de Gaia.

 

fot. PZTS (na prawach cytatu)

UDOSTĘPNIJ
Avatar
Z wykształcenia hungarysta, z pasji dziennikarz i komentator sportowy, członek Klubu Dziennikarzy Sportowych i Międzynarodowego Stowarzyszenia Prasy Sportowej (AIPS), uczestnik Programu dla Młodych Reporterów AIPS, miłośnik sportów olimpijskich, naiwny idealista