W czwartek Iga Świątek zakończyła swój udział w turnieju rangi WTA 1000 odbywającym się w kanadyjskim Toronto. Reprezentantka Polski przegrała w trzeciej rundzie rozgrywek z Beatriz Haddad Maią.

Spotkanie nie rozpoczęło się po myśli liderki światowego rankingu. W pierwszym secie o wiele lepiej grała Brazylijka, która popisywała się świetną dyspozycją w gemach, w których serwowała. Swoją przewagę Beatriz potwierdziła w piątym gemie, gdy przełamała Raszyniankę. Tenisistka z Ameryki Południowej nie dawała później cienia nadziei na odebranie jej serwisu i po pewnym wygraniu następnych trzech gemów przy swoim podaniu (kolejno do zera, piętnastu i trzydziestu) zakończyła pierwszego seta wynikiem 6:4. Kolejną partię na swoje konto zapisała reprezentantka Polski, mimo iż miała spore problemy na jej początku – już w pierwszym gemie musiała bronić aż pięciu break pointów. Później sytuacja nieco się uspokoiła i Iga zdołała przełamać na 4:2. Podobnie jak w pierwszym secie, tym razem również jeden wygrany gem przy serwisie oponentki wystarczył do triumfu w całej partii. Trzeci set rozpoczął się od prawdziwego trzęsienia ziemi – najpierw przełamała Polka, a zaraz później zrobiła to Brazylijka. Taka sytuacja powtórzyła się przy stanie 3:2. W decydujących momentach zdecydowanie najbardziej wyrównanej części meczu lepiej radziła sobie jednak Maia. Najpierw Beatriz miała piłkę meczową przy stanie 5:4, a później zdołała przełamać Świątek na 7:5, wygrywając tym samym całe spotkanie.

Tego dnia problemy miały również inne faworytki – czwartek pokonane z kortu zeszły min. Maria Sakkari oraz Garbine Muguruza. Swoje pojedynki wygrały za to Coco Gauff, Simona Halep, Julia Putincewa, czy Jesica Pegula.

W piątek turniej w Toronto wkroczy w decydującą fazę, bowiem poznamy najlepszą czwórkę rozgrywek. Pierwszym z ćwierćfinałów będzie absolutny hit, którym będzie starcie Coco Gauff z Simoną Halep, po którym na kort wyjdą Jesica Pegula z Julią Putincewą. W nocy polskiego czasu o półfinał zawalczą z kolei Beatriz Haddad Maia i Belinda Bencić oraz Karolina Pliskova i Qinwen Zheng. Każde ze spotkań zapowiada się fantastycznie i z pewnością będzie godne swojej rangi.

UDOSTĘPNIJ
Jarosław Truchan
Sympatyk sportów wszelakich, ale przede wszystkim tenisa, kolarstwa i biathlonu. Prywatnie ogromny fan Rogera Federera, Ronniego O'Sullivana oraz Realu Madryt.