Amerykanin Sepp Kuss zwycięzcą niedzielnej rywalizacji podczas 15. etapu Tour de France. Walka w Pinerejach nie przyniosła natomiast większych zmian w klasyfikacji generalnej. Wciąż z dużą przewagą w całym wyścigu prowadzi Słoweniec Pogacar.

Kuss z grupy Jumbo-Visma wygrał niedzielny etap, po tym jak udało mu się ograć rywali z ucieczki na ostatnim podjeździe dzisiejszego dnia. Nieco ponad 20 sekund za nim linię mety przekroczył Hiszpan Alejandro Valverde z Movistaru. Co ciekawe, gdyby to właśnie wspomniany Valverde dojechał jako pierwszy do mety, to stałbym się najstarszym etapowym zwycięzcą w historii Tour de France. Natomiast minutę za zwycięzcą finiszował Wout Poels i to jemu przypadła trzecia lokata.

Rafał Majka oraz Michał Kwiatkowski ukończyli rywalizację pod koniec pierwszej setki, z ponad 20 minutami straty do najlepszego Amerykanina. Lider Tadej Pogacar pomimo ataków konkurentów pewnie utrzymał swoją przewagę w klasyfikacji generalnej.

UDOSTĘPNIJ