Rewelacja kontra rozczarowanie poprzedniego sezonu. Wysoka linia obrony kontra intensywności. Ange Postecoglou kontra Eddie Howe. Na Tottenham Hotspur Stadium rozegra się walka o 5. pozycję w tabeli.
Problemy kadrowe = słabsza forma
Spurs zaczęli ten sezon w bardzo dobrym stylu nie przegrywając ani jednego z pierwszych jedenastu ligowych spotkań. Po felernym dla Kogutów meczu z Chelsea, w którym byliśmy świadkami czerwonej kartki Romero wraz z kontuzją Van de Vena, Spurs przegrali trzy z kolejnych czterech ligowych starć. Jeżeli chodzi zaś o ekipę Srok to o ich sinusoidalnej formie można mówić już od startu sezonu. Po lepszym okresie przychodzi pora na słabszą formę – przykładem czwartkowa porażka z Evertonem 0:3. Oba zespoły nie są w stanie aktualnie wystawić swoich optymalnych jedenastek, ale w Londynie obie ekipy będą walczyły o przełamanie i wyjście z dołka.
HEAD-TO-HEAD
Ostatni sezon to dwie porażki Kogutów w starciach z Newcastle. W szczególności za tą, która przeszła do historii Premier League (6:1 na St’ James Park) ekipa Spurs będzie się chciała zrewanżować.
Obie drużyny dalekie od idealnej formy, wyhamował Tottenham, który na początku jawił się jako pretendent do mistrzostwa. Sroki za to, mimo momentów, kiedy wydają się wracać do walki o TOP 4, zwalniają i przegrywają kluczowe spotkania. Jak zakończy się dzisiejsze starcie? Kto 16. kolejkę angielskiej ekstraklasy zakończy na piątej pozycji? Tego dowiemy się o 17:30.
KACPER OLBRYCH
