Po raz kolejny duet Pogacar- Roglić pokazali, że w tegorocznym Tour de France są w najlepszej formie. Tadej minimalnie pokonał swojego rodaka – Primoża Roglica. Liderem wyścigu Tour de France pozostaje Primoż. Jutro dzień wolny (testy na obecność koronawirusa), a od wtorku ostatni tydzień ścigania. Wyścig zakończy się sprinterskim finiszem na Polach Elizejskich w Paryżu
W ucieczce dnia znaleźli się: Kevin Ledanois (Arkea Samsic), Jesus Herrada (Cofidis), Marco Marcato (UAE Team), Niccolo Bonifazio (Total Direct Energie), Michael Gogl (NTT Pro Cycling), Pierre Rolland (B&B Hotels – Vital Concept) i z CCC – Simon Geschke i Matteo Trentin.
Zawodnicy z ucieczki jechali bardzo szybko. Trentin po zdobyciu kompletu punktów na lotnym finiszu, starał się pomagać Simonowi Geschke. Zakończył pracę na 4 kilometry przed zakończeniem pierwszego podjazdu. Wtedy zaatakował Geschke.
Za nim pojechał Herrada, a później dojechali Rolland i Gogl. Na Col de Biche na atak zdecydował się Gogl. Zostali za nim trzej kolarze, ale Francuz i Hiszpan trzymali się stosunkowo blisko niego. Geschke już nie miał sił ich gonić.
Na 30 kilometrów przed metą, kiedy teren zrobił się płaski do Gogla dołączył Rolland i wtedy ich przewaga nad peletonem przekraczała 2 minuty.
U podnóża ostatniego dziś podjazdu do pracy zabrał się team Jumbo-Visma. W połowie podjazdu ucieczka dwóch kolarzy została zlikwidowana.
Praca Van Aerta na podjeździe sprawiła, że zostali: Quintana i Bernal. W tym momencie obaj kolarze pożegnali się z marzeniami o zwycięstwie całego Tour de France.
Na 500 metrów przed metą na atak zdecydował się Roglić. Jego tempo wytrzymali jedynie Lopez, Pogacar, Porte i Kuss. Niestety Amerykanin odpuścił bardzo szybko i znów o zwycięstwo walczyli dwaj Słoweńcy. Tadej Pogacar wyszedł zwycięsko z tej walki i pokonał Roglica. Dla Tadeja to drugie zwycięstwo.
Źródło: naszosie.pl