25 lutego w Szczecinie miał miejsce halowy miting w skoku o tyczce. Mogliśmy się ekscytować się rywalizacją trzech Polek i trzech Polaków. Oczy kibiców szczególnie były skoncentrowane na poczynaniach Pawła Wojciechowskiego.

Najlepiej zaprezentował się jednak mistrz Europy z Amsterdamu Robert Sobera. Zakończył zawody na wysokości 5.64 metra. Na nieszczęście zawodnika podczas prób na 5.74, trzy razy strącił poprzeczkę. Podczas drugiej próby zabrakło bardzo niewiele, aby zaliczyć kolejną wysokość. Jest to dobry prognostyk oraz sygnał, iż Robert wraca do dawnej dyspozycji. Ostatecznie zajął trzecią lokatę. Zwyciężył Holender Menno Vloon (5.74 PBi).

Również zaskoczeniem był występ Mateusza Jerzego. Ostatnią zaliczoną próbą była wysokość 5.54 metra. W wywiadzie udzielonym po starcie młody Polak wspomniał, że gdyby miał twardszą tyczkę byłby w stanie zaliczyć podejście nawet na 5.70. Miejmy nadzieję, że słowa przełoży na czyny i zobaczymy Mateusza podczas HMP w Toruniu na takowej wysokości lub wyższej.

Paweł Wojciechowski nie będzie miło wspominać tego startu. Trzy razy nie udało mu się zaliczyć pierwszej wysokości (5.44 m). Trener mistrza świata z 2011 roku, odpowiadając na pytania dziennikarzy, apropo słabszej dyspozycji Pawła, stwierdził, iż powodem jest wciąż nieznaleziony złoty środek w przygotowaniach. Miejmy nadzieję, że obaj panowie znajdą braki w treningu i podczas IO w Tokio będzie o wiele lepiej. 

W konkursie pań najlepiej pokazała się Kamila Przybyła, zaliczając 4.22 metra. Jest to kolejny konkurs, podczas którego prezentuje stabilną formę. Ukończyła miting na szóstym miejscu. Agnieszka Kaszuba skacząc tą samą wysokość, uplasowała się o jedną pozycję niżej. Victoria Kalitta nie zaliczyła żadnej próby na 4.02 metra. Tym samym tak jak Paweł Wojciechowski, nie miała zmierzonej wysokości. Zawody wygrała Wenezuelka Robeilys Peinado (4.60 m).

UDOSTĘPNIJ