Wczoraj tuż po meczu w Lidze Konferencji Legii Warszawa z AZ Alkmaar doszło do niemałego zamieszania. 

Piłkarze chcą wychodząc z budynku holenderskiego klubu nie byli przepuszczani przez ochronę klubową do autokaru, który czekał, aby odwieźć polskich piłkarzy do hotelu na kolację. 

Rozpętała się duża awantura, była potrzebna policja. Jak informowali nas z Holandii polscy dziennikarze.

Piłkarze byli blokowani z dojściem do autokaru. Policja interweniowała i to bardzo konkretnie atakując z pałeczkami Dariusza Mioduskiego, prezesa Legii Warszawa. 

Aresztowanych zostało dwóch piłkarzy Legii Warszawa, którymi byli Jouse oraz Radovan Pankov. Piłkarze zostali przewiezieni radiowozem policyjnym na komisariat. Legioniści nie wrócili do hotelu, ale całą noc przesiedzieli w areszcie. Z tego co wiemy dziś nie uda się uwolnić dwóch ważnych graczy Legii, będą musieli oni stanąć przed zarzuceniem im wyroku. 

To jest skandaliczna afera, która na pewno odbije się echem po całym świecie…

UDOSTĘPNIJ
Marcel Kowalczuk
15-letni chłopak, który od jakiegoś czasu próbuje swoich sił w dziennikarstwie. Pracuje w redakcji RadioGOL i Podkarpacie LIVE. Piszę i komentuje!