Levi jest gospodarzem drugiego w tym sezonie weekendu z pucharem świata w narciarstwie alpejskim. W niedzielę na fińskim stoku panie rozegrały drugi slalom.

Swój sukces z soboty powtórzyła amerykańska mistrzyni Mikaela Shiffrin. Dla narciarki zza oceanu było to rekordowe 76 (!) zwycięstwo w zawodach najwyższej rangi. Triumf Mikaeli nie przyszedł jednak łatwo – o wygraną rywalizowała do końca z Wendy Holdener, która zaliczyła znakomity drugi przejazd. Shiffrin pokonała Szwajcarkę a 0,28 sekundy dzięki czemu odniosła swoje szóste zwycięstwo w Levi. Tym samym stała się posiadaczką szóstego renifera, który jest przyznawany jako charakterystyczna nagroda za triumf w zawodach w Finlandii. Trzeba przyznać, że Shiffrin już może sobie pozwolić na solidny zaprzęg. Powróćmy jednak do niedzielnych zawodów – na trzecim miejscu niedzielną rywalizację ukończyła Perta Vlhova, której strata do zwyciężczyni wyniosła 0,68 sekundy.

Progres względem sobotniego występu zaliczyła Magdalena Łuczak. Reprezentantka Polski tym razem ukończyła pierwszy przejazd i została sklasyfikowana na 41. pozycji.

Alpejski puchar świata przenosi się za ocean. Kolejne zawody czekają nas już w najbliższy piątek – panowie zmierzą się tego dnia w zjeździe rozgrywanym w kanadyjskim Lake Louise. Następnym przystankiem w kalendarzu pań jest natomiast Killington, gdzie w sobotę zostanie rozegrany slalom gigant.  

UDOSTĘPNIJ
Jarosław Truchan
Sympatyk sportów wszelakich, ale przede wszystkim tenisa, kolarstwa i biathlonu. Prywatnie ogromny fan Rogera Federera, Ronniego O'Sullivana oraz Realu Madryt.