Na ten dzień czekała cała piłkarska Polska! Zapraszamy na podsumowanie meczu Polaków w Radiu GOL!
Jeśli chodzi o wagę tego meczu – chyba nie trzeba jej zanadto podkreślać, bowiem ten mecz to dla nas wyznacznik, czy bezpośredni awans z grupy jest dla nas, czy też – jednak nie?
Wyszliśmy ciekawym składem i można powiedzieć, żę trener Probierz trochę nas zaskoczył:
Szczęsny,- Bednarek, Bochniewicz, Kiwior,- Frankowski, Szymański, Piotrowski, Slisz, Zalewski, – Lewandowski, Świderski
Absencja Zielińskiego i Zalewski, który przed meczem był niewiadomą i tak naprawdę ciężko było sobie wyobrazić go po stronie Vladimira Coufala – koniec końców Nicola zagrał bardzo dojrzałe spotkanie.
Wiedzieliśmy, że ten mecz jest dla nas ważny – piłkarze na pewno chcieli, a tym bardziej kibice, działacze, związek i na koniec sam selekcjoner.
W mecz weszli lepiej Czesi. Na początku parę razy zagrozili bramce Wojtka Szczęsnego, jednak z tego nie wyszło nic konkretniejszego. Później mecz stał się bardzo ospały. Obie drużyny nie dochodziły do sytuacji strzeleckich, a tak naprawdę każda akcja, czy Czechów, czy Biało-Czerwonych – kończyła się na 16-nastce przeciwnika. Kilkukrotnie dośrodkowywał wspomniany wcześniej Nicola Zalewski, jednak brakowało Świderskiemu tego ostatniego dotknięcia w polu karnym.
Po kolejnej akcji lewą stroną i dośrodkowaniu znowu na Świderskiego, pechowo interweniował bramkarz gości (Jindrich Stanek), który nabił swojego obrońcę – piłka wpadła pod nogi Jakuba Piotrowskiego, który w swoim drugim spotkaniu w reprezentacji, strzela pierwszego gola z Orzełkiem na piersi – i jak ważnego!
Daniele Orsato zagwizdał równo po 45. minutach meczu, a na tablicy świetlnej 1:0 – mimo, że gra jednych i drugich krótko mówiąc nie powalała…
Po wyjściu na drugą połowę dostajemy gonga i tracimy bramkę wyrównującą (Tomas Soucek 48′). To moment w meczu na który szczególnie trenerzy powinni uczulać swoich zawodników, a strata takiej bramki w takim meczu i to w taki sposób podchodzi pod nonszalancję i nie przystoi piłkarzom, którzy grają większości w TOPowych europejskich klubach.
Czesi raz po raz – co raz śmielej atakowali, jednak skuteczność u nich była całkowicie rozregulowana – możemy się cieszyć, że goście byli tak słabo dysponowani, bowiem mogliśmy stracić o wiele więcej bramek. Później z boiska wiało nudą i tak naprawdę ze strony Polaków można wyróżnić jedynie rzut wolny zza 16-stki, który wykonywał Lewandowski, jednak prosto w ręcę Stanka.
Daniele Orsato zakończył spotkanie, a my możemy mówić o naprawdę dużym niedosycie i kolejnej nie odpowiedzialnej stracie punktów tym razem pozbawiającej nas bezpośredniego awansu do Euro, a o naszych losach i grze w barażach zadecyduje mecz Mołdawii z Czechami…
Zastanówmy się dokąd zmierzamy, bowiem mam wrażenie, że tutaj nie ma problemu w trenerze…
Jakub Kusarek