Dwa rekordy Polski Piotra Michalskiego to najbardziej optymistyczny akcent ostatniego dnia Pucharu Świata panczenistów w Salt Lake City. Rozczarowaniem z kolei była postawa naszej drużyny.

Michalski rozpoczął dzień od rekordu Polski na 500 m – w drugiej rywalizacji mężczyzn na tym dystansie w Salt Lake City uzyskał czas 34,235 s, co dało mu szóste miejsce. Po raz kolejny na najwyższym stopniu podium stanął reprezentant Japonii – tym razem był to Wataru Morishige, który wyprzedził Artioma Ariefiewa i Laurenta Dubreuila. Rekord życiowy pobił też Marek Kania, 14. w grupie A, a także Damian Żurek, czwarty w grupie B, w której 17. miejsce zajął Artur Nogal.

Kraj Kwitnącej Wiśni mógł też cieszyć się z wyników swoich zawodniczek na 1500 m – dublet zaliczyły Miho Takagi i Ayano Sato, natomiast podium uzupełniła Antoinette de Jong, która pobiła rekord życiowy, ale nie najlepszy wynik w historii kadry Oranje – ten wciąż należy do czwartej w niedzielę Ireen Wüst. Na 17. miejscu w elicie uplasowała się Natalia Czerwonka, 13. w grupie B była Karolina Bosiek, a 25. Magdalena Czyszczoń, która jako jedyna z naszych reprezentantek na tym dystansie pobiła „życiówkę”.

Holenderska dominacja znalazła kontynuację na dystansie 1000 m mężczyzn – drugie zwycięstwo, po triumfie w Stavanger, odniósł Thomas Krol, drugi był tym razem Kjeld Nuis, a trzeci Hein Otterspeer. Biało-Czerwonych zabrakło wprawdzie w grupie A, ale cieszyć może fakt, że wszyscy trzej – Piotr Michalski, Damian Żurek i Marek Kania – pobili rekordy życiowe, co w przypadku tego pierwszego było też rekordem kraju – od niedzieli wynosi on 1:07,848 i jest to wynik, który dawałby miejsce 13. w grupie A, a w grupie B uplasował Michalskiego na 11. miejscu (Żurek był 12., a Kania 14. w tej dywizji).

Panie zmagania w Salt Lake City zakończyły biegiem ze startu masowego. W gronie dziewiętnastu finalistek triumfowała Ivanie Blondin przed Marijke Groenewoud i Sofie Karoline Haugen. Na 14. miejscu uplasowała się Karolina Bosiek, natomiast półfinału nie przeszła Natalia Jabrzyk. Z kolei w rywalizacji drużynowej mężczyzn zwycięstwo odnieśli gospodarze – Joey Mantia, Emery Lehman i Casey Dawson – wyprzedzając Norwegów i Włochów. Należy jednak zaznaczyć, że Holendrzy, którzy zajęli dopiero szóste miejsce, nie jechali swoim najmocniejszym składem. Na czwartym miejscu w dywizji B uplasowali się Biało-Czerwoni – Szymon Palka, Marcin Bachanek i Artur Janicki.

Za tydzień Puchar Świata rozegrany zostanie w Calgary. Na tamtejszym olimpijskim owalu rozstrzygnie się kwestia kwalifikacji olimpijskich. Cykl PŚ zostanie zakończony na legendarnym torze Thialf w Heerenveen w marcu  – już po igrzyskach w Pekinie.

 

Autor: Wojciech Nowakowski

UDOSTĘPNIJ
Radio GOL
Jedyne takie sportowe radio internetowe. RadioGOL.pl jako pierwsze w Polsce oferuje profesjonalną współpracę z klubami sportowymi, dla których prowadzone są regularne relacje NA ŻYWO. Ponadto serwis oferuje artykuły, transmisje, komentarze i analizy profesjonalnych ekspertów, specjalizujących się w szerokim wachlarzu dyscyplin sportowych.