Za nami dwa mecze ćwierćfinałowe w Pucharze Narodów Afryki. Kamerun i Burkina Faso zaprezentowały w nich wysoki poziom i wywalczyły awans do najlepszej czwórki.

Kameruńczycy nie pozwolili Gambii na absolutnie nic w pierwszej połowie i kompletnie zdominowali rywali. Stworzyli liczne okazje, jednak nie potrafili ich zamienić na gola. Zmieniło się to po przerwie. Kamerun wszedł w druga część spotkania tak dobrze, jak poprzednią, co w końcu zaowocowało trafieniem – w 50. minucie Karl Toko Ekambi zdobył gola. Siedem minut później zawodnik Olympique Lyon podwyższył prowadzenie, a zaraz potem został zmieniony. Bliżej końca meczu Kameruńczycy nieco się rozluźnili i pozwolili Gambii na nieco większą inicjatywę, ale nic z tego nie wynikło.

Burkina Faso rozegrało bardzo dobry mecz przeciwko Tunezji. Całe spotkanie było wyrównane i emocjonujące, ale to Gambia wykorzystała szansę jako pierwsza, wychodząc na prowadzenie w doliczonym czasie pierwszej połowy. Po długim prostopadłym podaniu Dango Ouattara zaliczył rajd z piłką, a w polu karnym popisał się świetną kontrolą nad futbolówką. Sprytnie przełożył ją, pokonując obronę Tunezji i umieścił w siatce. Po przerwie Tunezyjczycy jeszcze bardziej starali się strzelić gola, ale nie udało im się. Czerwona kartka, którą w końcówce otrzymał Ouattara za faul w ataku wlała nieco nadziei w serca „Orłów Kartaginy”, ale nie dała im wystarczającej przewagi do wyrównania i to Burkina Faso awansowało do półfinału.

Dzisiaj czekają nas dwa kolejne ćwierćfinały Pucharu Narodów Afryki. O 16:00 Egipt zagra z Marokiem, natomiast o 20:00 wystartuje pojedynek mecz Senegalu z Gwineą Równikową. Spotkania półfinałowe czekają nas natomiast w środę i czwartek.

UDOSTĘPNIJ
Adam Franciszek Wojtowicz
"Bo czasem wygrywasz, a czasem się uczysz"