Przez godzinę Stadion Miejski im. Władysława Króla czuł się jak w raju. Niestety, przez ostatnie pół godziny piłkarki Anderlechtu zgotowały kibicom autostradę do piekła, eliminując mistrzynie Polski z walki o Ligę Mistrzyń.
Trzynasta minuta spotkania okazała się szczęśliwa dla podopiecznych Marka Chojnackiego – wówczas Anna Rędzia wykorzystała dośrodkowanie Klaudii Jedlińskiej i wyprowadziła TME SMS Łódź na prowadzenie. Pomimo kilku świetnych sytuacji dla podopiecznych Marka Chojnackiej, podwyższenie wyniku przyszło dopiero na początku drugiej połowy – po zagraniu ręką w polu karnym Silke Vanwynsberghe jedenastkę na bramkę zamieniła pewnym strzałem Dominika Kopińska. Niestety, sprawdziła się maksyma Czesława Michniewicza, że 2:0 to niebezpieczny wynik – już w 57. minucie po błędzie Yuriny Enjo Alexis Taylor Thornton strzeliła kontaktowego. W 66. Lola Wajnblum wykorzystała podanie liderki Anderlechtu, Marie Minnaert, wyrównując stan meczu. Naprzeciw rozpędzającej się ekipie mistrzyń Belgii stała słabnąca ekipa mistrzyń Polski, która straciła inicjatywę. Mimo to do dogrywki zabrakło niewiele – w doliczonym czasie jednak Thornton strzeliła po raz drugi, dając Anderlechtowi gola na wagę awansu do finału turnieju w Łodzi, gdzie zmierzy się z KuPS Kuopio. Ekipa SMS-u będzie w niedzielę grała o trzecie miejsce z FC Gintra.
Dobre wieści nie nadeszły też z Glasgow – zarówno Servette FCCF Natalii Pailli-Bidas przegrało 0:3 z Paris FC, jak i Glasgow City Kingi Kozak uległo 1:3 ekipie AS Roma. Nasze dwie reprezentantki zagrają zatem w niedzielę ze sobą, jednak tylko w meczu pocieszenia. Szansę na awans do kolejnej fazy eliminacji zachowała jeszcze Tanja Pawollek – jej Eintracht Frankfurt pokonał 2:0 Fortunę Hjørring. Rywalkami brązowych medalistek Frauen Bundesligi 2021/2022 będzie wicemistrz Holandii, Ajax Amsterdam, mający w składzie m.in. Romée Leuchter, Sheridę Spitse czy Victorię Pelovą.
Foto: Steffen Prößdorf, CC BY-SA 4.0, via Wikimedia Commons
