Bayern Monachium świetnie otworzył starcie na Weserstadion!
\Na inaugurację Bundesligi przypadło nam delektować się starciem mistrza Niemiec w Bremie. Ekipa Tuchela od pierwszych minut weszła mocno w sezon. Już po 240 sekundach na listę strzelców wpisał się Leroy Sane. Gospodarze mieli przez chwilę okazję ku radości, natomiast po analizie VAR, sędzia Zwayer unieważnił trafienie Fullkruga. Bawarczycy nie mogli odnaleźć drogi do siatki przez większość czasu drugiej połowy, ale w 74. minucie sprawiedliwość drużynie Ole Wernera wymierzył Harry Kane. Bayern po golu Anglika nie zakończył zabawy na Weserstadion, bowiem do siatki trafił po raz kolejny Sane oraz młodziutki Mathys Tel. Warto zaznaczyć, że debiut w barwach zielono-białych zaliczył Dawid Kownacki, wchodząc na plac gry w 79. minucie.
Borussia również ma trzy oczka, ale….
Zgoła inna za to była postawa drugiej drużyny minionych rozgrywek. Borussia Dortmund przed własną publicznością do końca drżała o wynik w starciu z FC Koeln. Edin Terzić za trzy oczka po tym starciu powinien być wdzięczny Malenowi, który otworzył wynik dopiero w 88. minucie. Brak transferów, które mogłyby zasilić Dortmund będą na pewno skutkowały w dalszej fazie sezonu. Pocieszeniem dla kibiców „Die Borussen„ jest niezbyt ciężki terminarz w najbliższych kolejkach.
Nieoczywisty hit kolejki
Oczy koneserów niemieckiej piłki zwrócone były ku rywalizacji dwóch niesamowicie mocnych ekip. Bayer Leverkusen rozpoczął potyczkę z wysokiego C. Gospodarze narzucili mocne tempo, co zaowocowało bramką Frimponga. Po 11. minutach od trafienia Holendra, na listę strzelców wpisał się Jonathan Tah. Impuls swoim kolegom wysłał pogromca Bayernu Monachium, Dani Olmo. Początek drugiej połowy nie był błyskotliwy w wykonaniu obu zespołów. Do głosu w końcu doszedł Florian Wirtz, podwyższając przewagę Bayeru. „Byki” walczyły o korzystny rezultat do samego końca, ostatecznie po debiutanckim golu Opendy, Lipsk musiał obejść się ze smakiem i uznać wyższość rywali.
Pieczęć jakości Wolfsburga i Unionu, grad goli i poczynania beniaminków
Wolfsburg pewnie po dwóch golach Jonasa Winda rozprawił się z Heidenheimem. Jakub Kamiński wszedł na murawę w 66. minucie. Z istną deklasacją mieliśmy do czynienia na Mercedes-Benz Arena. Gospodarze pokonali Riemanna aż pięciokrotnie, a po dwa trafienia zanotowali Guirassy i Silas. Hoffenheim uległ u siebie Freiburgowi 1:2, a pierwszy gol samobójczy w tym sezonie niemieckiej ekstraklasy należy do Szalaia. Niesamowite emocje towarzyszyły sympatykom Bundesligi na WWK Arena. „Die Fohlen” prowadzili po pół godziny gry, lecz już przy okazji zakończenia pierwszej połowy padło aż sześć goli, a stan rywalizacji był wówczas wyrównany. Druga część starcia nie obfitowała w tyle trafień, jednakże mecz skończył się wynikiem 4:4. Pewnie sezon zainaugurowali gracze Unionu Berlin, a hat-trickiem popisał się 32- letni Kevin Behrens. W szeregach rywali pluć w brodę może sobie napastnik Mainz, Ludovic Ajorque, który zmarnował dwa rzuty karne. Pierwszą kolejkę zwieńczyło starcie Eintrachtu Frankfurt z SV Darmstadt 98. „Orły” skromnie triumfowały po trafieniu swojego lidera zeszłego sezonu, Randala Kolo Muaniego.
Wyniki 1. kolejki Bundesligi:
Werder Brema – Bayern Monachium 0:4
VfL Wolfsburg – Heidenheim 2:0
VfB Stuttgart – Bochum 5:0
TSG Hoffenheim – SC Freiburg 1:2
FC Augsburg – Borussia Mönchengladbach 4:4
Bayer Leverkusen – RB Lipsk 3:2
Borussia Dortmund – 1. FC Koeln 1:0
Union Berlin – FSV Mainz 05 4:1
Eintracht Frankfurt – Darmstadt 1:0
Krzysztof Czerwik
