Czas na święto polskiego kolarstwa! Jak co roku, cykl UCI World Tour ponownie zawita nad Wisłę – już jutro rozpocznie się jubileuszowa, 80. edycja wyścigu Tour de Pologne. 

Historia 

Idea rozegrania na terenie naszego kraju wieloetapowego wyścigu kolarskiego narodziła się, jak z resztą łatwo przewidzieć, tuż po odzyskaniu przez Polskę niepodległości. Przedstawioną koncepcję w życie wcielono jednak dopiero po kilku latach – 1. edycja “Biegu Kolarskiego dookoła Polski” (albowiem pod taką nazwą zainaugurowano zmagania) rozegrana została dopiero w roku 1928, ze wspólnej inicjatywy Warszawskiego Towarzystwa Cyklistów oraz Przeglądu Sportowego. Pierwotnie wyścig rozgrywano nieregularnie – zmagania zawieszono również na czas działań wojennych. Gdy powojenny kurz opadł, imprezę reaktywowano – do 1992 roku Tour de Pologne miał jednak charakter wyścigu amatorskiego, zmieniło się to dopiero wraz z przejęciem posady dyrektora przez Czesława Langa (1993). Sam wyścig trzykrotnie padał łupem Mariana Więckowskiego, Dariusza Baranowskiego i Andrzeja Mierzejewskego (rekordziści pod tym względem). W roku 2005 Tour de Pologne włączono w skład cyklu UCI ProTour (od 2010 przemianowanego na UCI World Tour). 

Trasa 

Choć wśród polskich kibiców całkiem powszechne jest przeświadczenie o wiecznie niezmiennym kształcie wyścigu, po raz kolejny na trasie doszło do swego rodzaju rewolucji (przynajmniej względem ubiegłych lat). Jaki będzie zatem 80. Tour de Pologne? Dla wielu – po prostu wtórny, dla innych z kolei bardziej sentymentalny. Tour powróci w regiony znane kibicom dobrze, choć ostatnio zapewne nieco zakurzone. Zmagania zostaną zainaugurowane niezbyt wymagającą pętlą w okolicach Poznania. Dzień później kolarze zameldują się jednak na poprzedzonej wspinaczką mecie w Karpaczu. Emocji nie zabraknie również na trasie etapu trzeciego – zawodnicy rozpoczną zmagania w Wałbrzychu, skąd skierują się w stronę Dusznik-Zdroju, pokonując m.in. zlokalizowany kilkanaście kilometrów do mety podjazd pod Zieleniec (7,8km/3,8%). Sam finisz ulokowano na krótkiej ściance. Odcinek czwarty zostanie zapewne zwieńczony sprintem ulicami Opola, w góry kolarze ponownie wjadą na etapie piątym. Trasę z Pszczyny do Bielska-Białej uatrakcyjniono wymagającymi podjazdami (m.in. dobrze znane Zameczek, 3,8km/6,4% oraz Salmopol 6km/6,3%) – spora odległość od mety może jednak wpłynąć na niezbyt znaczące przerzedzenie peletonu. W czwartek kolarze wyjadą na 16-kilometrową czasówkę ulicami Katowic, wyścig zwieńczy z kolei tradycyjny, niezbyt wymagający etap w kierunku Krakowa. Peleton wyruszy wówczas z Zabrza, z kolei kwestia klasyfikacji generalnej powinna być już rozstrzygnięta.  

Obsada 

Wbrew tworzonej nierzadko narracji, Tour de Pologne nie dysponuje na świecie specjalnie imponującą renomą (przynajmniej jak na wyścig kategorii World Tour). Nie oznacza to bynajmniej braku powszechnie uznanych nazwisk, ba! W tym roku w Polsce zameldują się prawdziwe gwiazdy światowego peletonu – pod znakiem zapytania pozostaje jednak ich gotowość do rywalizacji o zwycięstwo w klasyfikacji generalnej, Tour de Pologne często stanowi przecież jedynie przetarcie, czy to przed Mistrzostwami Świata, czy popularną “Vueltą”. Listę faworytów otworzy, a jakżeby inaczej, polski duet eksportowy – Michał Kwiatkowski (INEOS Grenadiers) i Rafał Majka (UAE Team Emirates). Ekipa Majki pojawi się w Polsce wraz z Joao Almeidą (triumfator z 2021 roku), Brandonem McNultym i Timem Wellensem (triumfator z 2016 roku) w składzie, status Polaka jako lidera stoi zatem pod dużym znakiem zapytania. Gwiazd nie brak również w drużynie Kwiatkowskiego – INEOS przysyła do Polski drużynę wraz z Geraintem Thomasem, Pavlem Sivakovem czy Thymenem Arensmanem. Wysokie ambicje przejawiają również m.in. ekipy Bahrain – Victorious (Damiano Caruso, Matej Mohoric, Antonio Tiberi), Team Jayco AlUla (Eddie Dunbar, Matteo Sobrero) czy BORA – hansgrohe (Lennard Kamna, Sergio Higuita). Niniejszą wyliczankę uzupełnię o nazwiska Tobiasa Fossa (Jumbo-Visma) i Ilana van Wildera (Soudal – Quick Step). Na etapach sprinterskich o etapowe triumfy zawalczą m.in. Jakub Mareczko (Alpecin-Deceuninck), Sam Bennett (BORA – hansgrohe), Gerben Thijssen (Intermarche – Circus – Wanty), Olav Kooij (Jumbo-Visma), Fernando Gaviria (Movistar Team), Tim Merlier (Soudal – Quick Step), Milan Menten (Lotto Dstny), Pascal Ackermann (UAE Team Emirates), Marijn van den Berg (EF Education-EasyPost), Matteo Moschetti (Q36.5 Pro Cycling Team), Arvid de Kleijn (Tudor Pro Cycling Team), a kto wie, może i nawet Stanisław Aniołkowski (Human Powered Health). Z uwagi na specyficzny charakter wyścigu, warto również czujnie przyjrzeć się poczynaniom młodych Lenny’ego Martineza (Groupama – FDJ), Lennerta van Eetvelta (Lotto Dstny), Kevina Vaquelina (Team Arkea Samsic) oraz Brytyjczyków – Oscara Onleya i Maxa Poole’a (obaj Team dsm – firmenich).

 

Autor: Mateusz Kurpiewski

UDOSTĘPNIJ
Mateusz Kurpiewski
Fan sportu, a przede wszystkim jego otoczki - najciekawsze dzieje się poza boiskiem.