W środowy wieczór Liverpool rozegra na własnym boisku bardzo ważny mecz, biorąc pod uwagę obecną sytuację „The Reds”. Rywalem podopiecznych Jurgena Kloppa będzie ekipa Newcastle United, która z pomocą swojego nowego nabytku spróbuje napsuć „The Reds” krwi.

Liverpool zaczął sezon poniżej oczekiwań i już ma 7 punktów straty do prowadzącego w tabeli Premier League Arsenalu. Podopieczni Jurgena Kloppa po remisach z Crystal Palace i Fulham oraz derbową porażką z Manchesterem United tydzień temu w końcu zdobyli swoje pierwsze trzy punkty. Brutalnie pokonaną ofiarą „The Reds” stała się drużyna Bournemouth, której ekipa z Anfield zaaplikowała aż 9 goli. Dziś fani Liverpoolu będą liczyli na to, że ich ulubieńcy wykorzystają wspaniały występ przeciwko „Wisienkom” by nabrać rozpędu i zyskać dobrą formę. Dodatkowo, „The Reds” muszą zacząć solidnie punktować, aby wyścig o mistrzostwo nie zakończył się dla nich w pierwszych dwóch miesiącach sezonu.

Wobec projektu Newcastle po dużych, lecz rozsądnych, wydatkach latem w środowisku piłkarskim są duże oczekiwania. Póki co „Sroki” mimo braku porażki na koncie nie zachwycają jednak swoją grą. Zdobyli sześć punktów po triumfie i trzech remisach, co na ten moment daje im 10. lokatę w tabeli – o jedno „oczko” przed dzisiejszym rywalem. Obrona ekipy z St James’ Park zasługuje na pochwałę, bo oprócz trzech goli straconych z Manchesterem United, została pokonana jedynie raz. Dziś na Anfield bardzo trudne będzie zachowanie czystego – Liverpool w tym sezonie strzelał gola w każdym swoim spotkaniu. Nie da się ukryć, że to „The Reds” będą faworytem w wieczornym pojedynku, a czwarty z rzędu podział punktów w pełni zadowoli zespół gości.

W 183 spotkaniach między Newcastle a Liverpoolem zespół z Merseyside był lepszy w 89 przypadkach. „Sroki” wygrały 50 starć, a 44 z nich zakończyły się remisem. W poprzedniej kampanii wicemistrzowie Anglii na własnym terenie ograli zespół z St James’ Park 3:1, a na wspominanym stadionie zatriumfowali 1:0 po trafieniu Naby’ego Keity.

Języczkiem uwagi podczas dzisiejszego meczu będzie Alexander Isak. Szwed zadebiutuje dziś w Newcastle, występując na Anfield od pierwszej minuty. Nowy snajper „Srok” kosztował angielski klub aż 70 milionów euro, co według ekspertów jest dość wysoką kwotą, jak na tego piłkarza. Isak w zeszłym sezonie rozegrał w Realu Sociedad 41 meczów, w których zdobył tylko 10 goli. Wysoki Szwed w swoim pierwszym meczu w nowych barwach będzie musiał zmierzyć się z nie lada defensywą, ale jeśli uda mu się pokonać Alissona chociaż raz, na pewno błyskawicznie zyska sympatię fanów „The Magpies”.

Składy na mecz Liverpool – Newcastle United:

Liverpool FC: Alisson – Robertson, van Dijk, Gomez, Alexander-Arnold – Henderson, Fabinho, Elliott – Diaz, Firmino, Salah

Newcastle United: Pope – Targett, Durn, Lascelles, Trippier – Fraser, Longstaff, Willock – Joelinton, Isak, Almiron

Początek meczu na Anfield sędziowanego przez Andre Marrinera o godzinie 21:00. Do śledzenia starcia Liverpoolu z Newcastle zapraszamy do kanału 3 Radia GOL, w którym to spotkanie skomentuje Wojciech Kowalski.

UDOSTĘPNIJ
Adam Franciszek Wojtowicz
"Bo czasem wygrywasz, a czasem się uczysz"