Piotr Lisek po skoku na 5,75 w trzeciej próbie awansował do finału skoku o tyczce igrzysk olimpijskich w Tokio. W eliminacjach odpadli dwaj pozostali polscy lekkoatleci w tej konkurencji – Paweł Wojciechowski (5,30) i Robert Sobera (5,65).

Wysokością kwalifikacyjną miało być 5,80, jednak okazało się, że nie było potrzeby tyle skoczyć.

Poprzeczkę na 5,75 pokonali w pierwszej próbie m.in. faworyt i rekordzista świata Szwed Armand Duplantis oraz doświadczony Francuz Renaud Lavillenie (odpadł jego brat Valentin), choć wcześniej męczył się na 5,50.

Lisek miał nieco kłopotów – wysokość 5,65 pokonał za trzecim razem, ocierając się o poprzeczkę. Podobnie było na 5,75, gdy również zaliczył wysokość przy trzecim podejściu.

Do finału nie udało się awansować Wojciechowskiemu oraz Soberze. Pierwszy uzyskał tylko 5,30, natomiast Sobera – 5,65, a do ostatniej próby na 5,75 nie przystąpił, prawdopodobnie z powodu kontuzji.

Wojciechowski, mistrz świata z 2011 roku, po raz trzeci nie przebrnął eliminacji w igrzyskach – poprzednio w 2012 roku w Londynie i w 2016 w Rio de Janeiro.

Z powodu koronawirusa nie wystąpił w eliminacjach jeden z kandydatów do medalu, dwukrotny mistrz świata Amerykanin Sam Kendricks.

Finał odbędzie się we wtorek o godz. 12.20 czasu polskiego.

Źródło: PAP

UDOSTĘPNIJ
Kamil Michalec
Interesuje się lekkoatletyką od ósmego roku życia. Biegam od 10 roku życia. Na koncie wiele sukcesów na arenie krajowej. Kocham rywalizację wśród zawodników i fair play na zawodach. Pasjonat Lekkoatletyki do końca życia. Dziennikarz sportowy w tematyce lekkoatletycznej. Pracujący też w radio informacyjnym.