Austriak Daniel Huber wygrał ostatni konkurs 70. Turnieju Czterech Skoczni rozgrywany tradycyjnie w święto Trzech Króli w Bischofshofen (HS 142). Drugi był Halvor Egner Granerud, a trzeci Karl Geiger. Ryoyu Kobayashi, który miał szansę wygrać wszystkie cztery konkursy turnieju ukończył zawody dopiero na piątej pozycji. Punkty zdobywało dwóch Polaków. 

Reprezentant Austrii po pierwszej serii był wiceliderem. Po skoku na odległość 136,5 metra tracił do prowadzącego Karla Geigera (140,5 m) 2,2 punktu. Niespodziewanie trzecie miejsce na półmetku rywalizacji zajmował Yukiya Sato, który skoczył 139 metrów. Japończyk był 4,4 punktu za Niemcem. Finałowa próba Hubera (137 m) pozwoliła mu wygrać po raz pierwszy w karierze konkurs rangi Pucharu Świata. Na drugim miejscu zawody ukończył Granerud (136,5 m; 136 m), który z kolei awansował z czwartego miejsca po pierwszej serii i ostatecznie przegrał o 4,4 punktu z Huberem. Na trzeci stopień podium spadł liderujący Karl Geiger. 132 metry w finale i strata 4,9 punktu do zwycięzcy.  

0,8 punktu zabrakło do podium Sato (134,5 m). Największa niespodzianka czwartkowego konkursu to dopiero piąte miejsce Ryoyu Kobayashiego (133,5 m; 133,5 m). Japończyk miał szansę jako pierwszy w historii zdobyć podwójnego Wielkiego Szlema, jednak zabrakło mu dzisiejszego zwycięstwa. Mimo zajęcia piątego miejsca Złoty Orzeł ani przez chwilę nie był zagrożony i po raz drugi w karierze wylądował w rękach Ryoyu. Wcześniej okazał się najlepszy w edycji 2018/2019 Turnieju Czterech Skoczni, odnosząc komplet zwycięstw. 

Czołową dziesiątkę zawodów uzupełnili Johansson, Hoerl, Eisenbichler, Kos i Marius Lindvik. Norweg w finałowej serii musiał walczyć, żeby nie wypaść z turniejowego podium. Na półmetku rywalizacji zajmował dopiero dwudziestą trzecią lokatę.  

Punkty zdobywali uczestnicy “polskiej pary”. Piotr Żyła (128 m, 134 m) ukończył zawody na trzynastym miejscu, a Dawid Kubacki (128 m, 123 m) zajął dwudziestą siódmą lokatę. Andrzej Stękała (123 m) przegrał rywalizację w parze z Clemensem Aignerem i zajął trzydzieste dziewiąte miejsce. 

Zwycięzcą 70. Turnieju Czterech Skoczni został Ryoyu Kobayashi. Dodatkowo, Japończyk uzyskał rekordową w historii tej imprezy notę punktową (1162,3 pkt.). Podium uzupełnili Norwegowie. Drugie miejsce, ze stratą 24,2 punktu do triumfatora, zajął Marius Lindvik (1138,1 pkt.), a podium uzupełnił Halvor Egner Granerud (1128,2 pkt.). Najlepszym z Polaków okazał się Piotr Żyła (889,5 pkt.), sklasyfikowany na piętnastym miejscu. 

W Pucharze Świata prowadzi Ryoyu Kobayashi (841 pkt.) przed Karlem Geigerem (785 pkt.) oraz Halvorem Egnerem Granerudem (613 pkt.). Najlepszy z Polaków, Kamil Stoch (216 pkt.) zajmuje piętnastą pozycję. W klasyfikacji Pucharu Narodów najlepsi są Niemcy (2292 pkt.) przed Austriakami (2015 pkt.) i Norwegami (2011 pkt.). Szóstą pozycję zajmują Polacy (677 pkt.). 

Obydwa konkursy na skoczni im. Paula Ausserleitnera były świetną reklamą skoków, dlatego tym bardziej cieszy fakt, że karuzela Pucharu Świata pozostaje w Bischofshofen. W weekend zostaną rozegrane tutaj konkurs indywidualny oraz drużynowy wliczane do klasyfikacji Pucharu Świata. 

Michał Szewczyk 

UDOSTĘPNIJ
Radio GOL
Jedyne takie sportowe radio internetowe. RadioGOL.pl jako pierwsze w Polsce oferuje profesjonalną współpracę z klubami sportowymi, dla których prowadzone są regularne relacje NA ŻYWO. Ponadto serwis oferuje artykuły, transmisje, komentarze i analizy profesjonalnych ekspertów, specjalizujących się w szerokim wachlarzu dyscyplin sportowych.