Po zmaganiach w World Indoor Tour przyszła pora na rywalizację w Halowych Mistrzostwach Polski w lekkiej atletyce. Jednym z bohaterów pierwszego dnia został Norbert Kobielski, który sensacyjnie pokonał w skoku wzwyż faworyzowanego Sylwestra Bednarka. O dużym pechu może mówić Angelika Cichocka. 

64. Halowe Mistrzostwa Polski w Toruniu rozpoczęła rywalizacja wieloboistów. W siedmioboju mężczyzn przeprowadzono w sobotę 4 konkurencje, z których 3 padły łupem Pawła Wiesiołka. Zawodnik Warszawianki był bezkonkurencyjny w pchnięciu kulą, skoku wzwyż i biegu na 60 metrów. Natomiast w skoku w dal zajął drugie miejsce, choć uzyskał identyczną odległość co Jacek Chochorowski (7.28), tyle tylko, że reprezentujący Politechnikę Opolską 23-latek miał lepszy drugi najdalszy skok (7.27 przy 7.16 Wiesiołka).

Panie, 4 z 5 konkurencji zaliczyły rano. Przed ostatnią – biegiem na 800 metrów – w klasyfikacji prowadziła Paulina Ligarska z 176 punktami przewagi nad drugą Patrycją Skórzewską. Zawodniczka SKLA Sopot nie dała szans rywalkom na bieżni i mogła cieszyć się z pierwszego tytułu halowej mistrzyni Polski. Jej wynik punktowy (4353) to jej nowy rekord życiowy.

W sesji porannej rozegrano również biegi eliminacyjne 400-metrowców. Wśród pań najlepszym wynikiem popisała się Małgorzata Hołub-Kowalik. W niedzielnym finale zobaczymy także Justynę Święty-Ersetic, która wygrała w swojej grupie, jednak uzyskała gorszy czas od swojej koleżanki z reprezentacji. U panów najlepszym wynikiem eliminacji mógł poszczycić się Rafał Omelko, a jednym z jego rywali w biegu finałowym będzie chociażby Patryk Dobek.

Zażartą walkę o złoto na 60 metrów przez płotki stoczyły Klaudia Siciarz i Karolina Kołeczek. Ostatecznie lepsza okazała się ta pierwsza, zawodniczka AZS-u AWF-u Kraków świetnie wystartowała z bloków i prowadzenia nie oddała do końca mimo, że cały czas na plecach czuła oddech Kołeczek. To drugi tytuł mistrzyni Polski z rzędu dla 21-latki.

W męskim trójskoku, bez sensacji, zwyciężył Karol Hoffmann z wynikiem 16.18 m. To jedyny rezultat w konkursie powyżej 16 metrów. Drugiego Krzysztofa Uwijałę pokonał aż o 77 centymetrów. U kobiet równie spokojna wygrana Adrianny Szóstak z wynikiem 13.46 m (kolejny na tych zawodach rekord życiowy).

Pod nieobecność Sofii Ennaoui odbyły się zawody na 1500 metrów pań. Na mecie pierwsza zameldowała się (i to z dużą przewagą) Angelika Cichocka. Jak się później okazało 31-latka przekroczyła tor i została zdyskwalifikowana. Finalnie złoty medal przypadł Beacie Topce z ULKS Tamex Borzytuchom.

Wśród kulomiotek triumfowała Maja Ślepowrońska z wynikiem 16.64 m. Zawodniczka AZS-u AWF-u Warszawa pozostawiła rywalki daleko w tyle. Te do zwyciężczyni straciły ponad metr! Przyzwoicie zaprezentowała się Marcelina Witek. Na co dzień oszczepniczka, mistrzyni Uniwersjady z 2017 roku zajęła 5. miejsce z rezultatem 14.03 m.

Konkurs tyczki w pięknym stylu wygrała Agnieszka Kaszuba. 21-latka skoczyła 4 metry i 30 centymetrów, ustanawiając tym samym nowy rekord życiowy. Drugie miejsce dla Kamili Przybyły (4.20). Trzecia była Naama Berenstein (4.10).

W zawodach skoczków wzwyż przez długi czas wydawało się, że zwycięstwo Sylwestra Bednarka będzie niezagrożone. Zawodnik RKS-u Łódź prowadził po zaliczeniu 2 metrów i 26 centymetrów. Na placu boju pozostawał już tylko Norbert Kobielski, jednak ten strącił już dwie próby na tej wysokości. Gdy już miało być po balu, skoczek MKS-u Inowrocław niespodziewanie pokonał 2.26 (rekord życiowy), a zaraz potem przeleciał nad poprzeczką ustawioną na pułapie 2 metrów i 29 centymetrów i postawił Bednarka pod ścianą. 30-latek nie podołał zadaniu. I tak złoto, sensacyjnie, ale jak najbardziej zasłużenie powędrowało do Kobielskiego.

W sprincie mężczyzn popis Remigiusza Olszewskiego. Broniący tytułu zawodnik bydgoskiego Zawiszy zdecydowanie wygrał finał na 60 metrów z czasem 6.71. To już szóste z rzędu mistrzostwo Polski na hali dla 27-latka. Srebro dla Karola Kwiatkowskiego (6.75), a brąz przypadł Dominikowi Kopciowi (6.76). Najlepszą sprinterką z najlepszym wynikiem w sezonie – Marika Popowicz-Drapała (7.29). W zażartym, wyrównanym biegu pokonała Katarzynę Sokolską (7.30 – rekord życiowy) o jedną setną sekundy. Tuż za nimi finiszowała Kamila Ciba (7.40).

W niedzielę czekają nas kolejne sportowe emocje. W programie zawodów m.in.: biegi 200 i 400-metrowców, a także konkursy pchnięcia kulą i skoku o tyczce mężczyzn.

ZOBACZ TAKŻE: Igrzyska Olimpijskie w Tokio stoją pod znakiem zapytania!

UDOSTĘPNIJ
Avatar
Student dziennikarstwa. W miarę merytoryczny i w miarę humorystyczny. Tu na stronie: piłka nożna i lekkoatletyka