Już dziś, punktualnie o godzinie 20:45, reprezentacja Hiszpanii podejmie w Valladolid kadrę Gruzji. Gospodarze zagwarantowali już sobie bezpośredni awans na zbliżające się Euro. 

Hiszpanie przystąpią do niedzielnego pojedynku bez jakiejkolwiek presji, podobnie z resztą jak ich rywale. Żadna z drużyn nie walczy już bowiem o osiągnięcie konkretnych celów. “La Furia Roja” zgromadziła dotąd w eliminacjach do Euro osiemnaście punktów, pewnie lokując się na fotelu lidera Grupy A. Podopieczni trenera de la Fuente przegrywali zaledwie raz (0:2 ze Szkocją w marcu), sześciokrotnie inkasując komplet punktów. Trzy dni temu Hiszpanie ograli na wyjeździe “czerwoną latarnię” grupy, reprezentację Cypru (3:1). 

Gruzini legitymują się z kolei dorobkiem ośmiu zdobytych punktów, wywalczonych poprzez dwukrotny triumf nad Cyprem oraz remisy z Norwegią oraz Szkocją (niniejsze spotkanie rozegrane zostało w czwartek). Tym samym Gruzja ma jeszcze cień szansy na objęcie trzeciej lokaty kosztem Norwegii, do której to traci obecnie dwa punkty. Szansa jest jednak ledwie iluzoryczna, albowiem realizacja takowego scenariusza wymagałaby nie tylko porażki Norwegów w starciu ze Szkocją, ale i sensacyjnego triumfu Gruzji w dzisiejszym meczu. 

W wrześniowym spotkaniu Hiszpanie odprawili rywali aż 7:1. Obie drużyny mierzyły się ze sobą także w trakcie eliminacji do mundialu w Katarze – “La Furia Roja” również nie straciła wówczas w starciach bezpośrednich choćby jednego punkty. Gruzini zdołali jednak skutecznie postawić się faworyzowanym rywalom w pierwszym spotkaniu, przegrywając finalnie 1:2. Zwycięstwo Hiszpanii stało się faktem dzięki trafieniu Daniego Olmo – piłkarz umieścił piłkę w siatce dopiero w drugiej minucie doliczonego czasu drugiej połowy. 

 

Autor: Mateusz Kurpiewski

UDOSTĘPNIJ
Mateusz Kurpiewski
Fan sportu, a przede wszystkim jego otoczki - najciekawsze dzieje się poza boiskiem.