Kontynuujemy nowy sezon Bundesligi! W drugiej kolejce czeka nas starcie Borussi Dortmund z Freiburgiem. Czy BVB zgodnie z oczekiwaniami wróci do domu z pełną pulą?

W pierwszych tygodniach nowego sezonu centralną postacią Borussi był zdecydowanie Erling Haaland. Norweg rozpoczął swój trzeci sezon Bundesligi z przytupem, zdobywając dwie bramki oraz dwie asysty w otwierającym meczu z Eintrachtem. Strzelił również hattricka w spotkaniu DFB Pokal. We wtorkowym Superpucharze obrońcom Bayernu udało się jednak zatrzymać snajpera BVB. Dzisiaj głodny goli Haaland zmierzy się z nieco mniej wymagającym rywalem – defensywą Freiburga – i raczej nie będzie się oszczędzał.

Freiburg sezonu nie rozpoczął idealnie. Po mieszanych wynikach w sparingach minimalnie pokonał on Wurzburger Kickers 1-0 w DFB Pokal, a w pierwszy ligowy weekend nie dał rady Arminii, remisując w Bielefeldzie z gospodarzami. Ekipa Christiana Streicha ma problemy z wykańczaniem akcji, a ich sytuacji na pewno nie poprawia kontuzja supersnajpera drużyny z Fryburga – Nilsa Petersena. Borussia natomiast dała świetny popis w meczach DFB Pokal i Bundesligi, wygrywając każdy z trzybramkową przewagą. W Superpucharze z Bayernem zawodnicy Marco Rose również wyglądali dobrze, jednak błędy indywidualne – głównie bocznych obrońców – zaprzepaściły szansę na wygraną. BVB będzie dziś jednak zdecydowanym faworytem i mimo nie najlepszej sytuacji kadrowej powinna łatwo wywieźć z Fryburga trzy punkty.

Borussia z Freiburgiem ma bardzo korzystny bilans spotkań – w 48 meczach uległa rywalom jedynie raz. W ostatnich latach mecze na Schwarzwald-stadion nie były jednak dla BVB bardzo udane. W poprzednich pięciu pojedynkach ligowych ekipie z Dortmundu udało się tam wygrać tylko dwa razy, mimo statusu faworytów w każdym z tych spotkań. Niemal zawsze Borussia strzela jednak jako pierwsza – miało to miejsce w 6 z 7 ostatnich meczów. To drugie połowy są mankamentem BVB w meczach z Freiburgiem. Kilkukrotnie widzieliśmy, jak piłkarze z Signal Iduna Park marnują przewagę i tracą punkty po zupełnie niepotrzebnych błędach w starciach z drużyną z Fryberga.

Kontuzje od początku sezonu trapią ekipę Marco Rose, jednak sytuacje zdaje się poprawiać. Trener BVB nadal nie będzie mógł dziś skorzystać z usług Thomasa Mueniera, Mateu Moreya, Dana-Axela Zagadou czy Soumaily Coulibaly, jednak kilku zawodników wraca do formy meczowej. Możliwe jest pojawienie się na boisku Matsa Hummelsa, a do Fryburga z drużyną polecieli również Emre Can, Julian Brandt oraz Raphael Guerriro. Ich występy od początku nadal są mało prawdopodobne, ale być może znajdą się oni na ławce rezerwowych. We Freiburgu znaków zapytania jest dużo mniej. Oprócz kluczowego Nilsa Petersena, gospodarze będą musieli sobie radzić również bez drugiego napastnika – Nishan Burkart. Niepewny jest występ filaru defensywy ekipy Christiana Streicha – Manuela Gulde, który doznał kontuzji w zeszłym tygodniu podczas starcia z Arminią.

Przewidywane składy:

SC Freiburg: Flekken – Schlotterbeck, Lienhart, Heintz – Gunter, Hofler, Keitel, Schmid – Grifo, Holer, Sallai

Borussia Dortmund: Kobel – Schulz, Witsel, Akanji, Passlack – Dahoud, Bellingham, Reyna – Reus – Haaland, Moukoko

Pojedynek Freiburga z Borussia rozpocznie się o godzinie 15:30. Sędzią głównym tego pojedynku będzie Daniel Siebert.

UDOSTĘPNIJ
Adam Franciszek Wojtowicz
"Bo czasem wygrywasz, a czasem się uczysz"