Karl Geiger wygrał sobotni konkurs w Engelbergu, pokonując Ryoyu Kobayashiego i Timiego Zajca. Rywalizacja nie zakończyła się jednak dobrze dla Polaków, wśród których tylko jeden zdobył punkty.

Pierwszą serię wygrał Timi Zajc, który wylądował na 139. metrze i był dwa punkty przed drugim Geigerem. Za plecami Niemca był Killian Peier, a dalej Ryoyu Kobayashi i Jan Hoerl. Kamil Stoch był jedynym Polakiem, który awansował do drugiej serii. Z notą 135,1 punktu i odległością 133,5 metra zajmował 7 miejsce.

W finałowej próbie Karl Geiger uzyskał aż 140 metrów, co pozwoliło mu wyprzedzić Zajca i sięgnąć drugi triumf w tym sezonie. Bardzo blisko pokonania Niemca był jednak Ryoyu Kobayashi. Japończyk w drugiej serii był absolutnie fantastyczny. Zaliczył skok o długości 140,5 metrów i stracił do Geigera tylko 0,8 punktu. Z Zajcem udało mu się natomiast wygrać z duża przewagą 4 punktów.

Tuż za podium w drugiej serii spadł Killian Peier, a za jego plecami utrzymał się Jan Hoerl. 6. miejsce przypadło Kamilowi Stochowi, którego łączna nota za dzisiejszy konkurs to 270,2 punktu. 7. pozycję zdobył Halvor Egner Granerud, a za nim znaleźli się kolejno: Anze Lanisek, Stefan Kraft oraz Marius Lindvik.

Z „biało-czerwonych” poza Kamilem Stochem najbliżej punktów był Andrzej Stękała, który stracił ponad 5 punktów do 30 w pierwszej serii Junshiro Kobayashiego i zajął 35. miejsce. Jakub Wolny zajął 44. pozycję, tuż przed Pawłem Wąskiem. Najgorzej spisał się Dawid Kubacki, który pokonał dziś tylko dwóch rywali.

UDOSTĘPNIJ
Adam Franciszek Wojtowicz
"Bo czasem wygrywasz, a czasem się uczysz"