W Titisee-Neustadt ponownie na podium zawody ukończyli ci samo zawodnicy, co w sobotę. Karl Geiger zatriumfował, wyprzedzając Anze Laniska oraz Markusa Eisenbichlera. Z Polaków jedynie Andrzej Stękała sięgnął po punkty.

Geiger pokazał świetną formę już w kwalifikacjach, które wygrał, pokonując drugiego Lovro Kosa o niemal 5 punktów. Z Polaków najlepiej spisał się w nich Jakub Wolny, który po lądowaniu na 127. metrze zajął 28. miejsce. Pięciu „biało-czerwonych” wywalczyło awans do konkursu, a nie udało się to jedynie Tomaszowi Pilchowi, który został sklasyfikowany jako 51.

W pierwszej serii najlepiej poradził sobie Ryoyu Kobayashi, który zaliczył 135-metrowy skok i objął prowadzenie z przewagą 2,3 punktu nad Markusem Eisenbichlerem. Z rywalizacją pożegnali się na tym etapie wszyscy Polacy poza Andrzejem Stękałą, który uzyskał w pierwszej próbie 28. rezultat. Maciej Kot zajął 36 miejsce z 99,9 punktu na koncie, natomiast Klemens Murańka był zaraz za nim. Aleksander Zniszczoł uplasował się na 43. pozycji, a ostatni z Polaków – Jakub Wolny – był 45.

Karl Geiger w drugiej próbie wylądował na 143 metrze i tym samym wykorzystał słabszy skok Kobayashiego, wygrywając zawody. Anze Lanisek przegrał z Niemcem o 2,2 punktu, natomiast trzeci Eisenbichler miał już do triumfatora większą stratę – 7,4 punktu.

Tuż za podium znalazł się Ryoyu Kobayashi, a po nim Jan Hoerl. Szósty w Titisee-Neustadt był Timi Zajc, siódmy Halvor Egner Granerud, natomiast ósmy Peter Prevc. Do „dziesiątki” wrócił również Stefan Kraft, który zajął 9. miejsce, a 10. pozycja przypadła Stephanowi Leyhe. Andrzej Stękała finalnie zdobył dwa punkty, jednak w drugiej serii nie pojawił się Ziga Jelar, więc Polak nie pokonał żadnego rywala w finalnej części zawodów.

Triumf pozwolił Karlowi Geigerowi nieco powiększyć swoją przewagę nad Kobayashim w klasyfikacji Pucharu Świata – ta wynosi teraz 61 punktów. Halvor Egner Granerud uciekł nieco Mariusowi Lindvikowi, obydwu Norwegów nadal goni jednak Anze Lanisek.

UDOSTĘPNIJ
Adam Franciszek Wojtowicz
"Bo czasem wygrywasz, a czasem się uczysz"