Bartosz Mariański, PlusLiga: GKS Katowice 3:2 Asseco Resovia Rzeszów | Fot. Patryk Kowalski

Od dosyć dawna nie mieliśmy takiego przypadku, że w dany weekend rozegrane zostaną wszystkie mecze w kolejce. Teraz jest taka okazja. W piątek, sobotę, niedzielę i poniedziałek będziemy mogli obserwować zmagania drużyn podczas 24. kolejki Plusligi. Uczestników Pucharu Polski już znamy, także czołówka skupia się na utrzymaniu swojej pozycji, a zespoły z dołu tabeli walczą o awans do fazy play-off, która zbliża się wielkimi krokami.

Jastrzębski Węgiel – Ślepsk Malow Suwałki (05.02, piątek, 20:30) 

Ten sezon nie rozpieszcza drużyny Jastrzębskiego Węgla. Dwa dni temu koronawirus znowu zaatakował ekipę Pomarańczowych. Trudna sytuacja epidemiologiczna wykluczyła jastrzębian z udziału w tej edycji siatkarskiej Ligi Mistrzów i nie pojadą na turniej grupowy do Kazania. To nie koniec kłopotów. Jastrzębianie do meczu ze Ślepskiem Malow Suwałki będą mogli przystąpić tylko z dziewięcioma zawodnikami. Zarówno siatkarze jak i sztab przebywają na kwarantannie, w tym niedawno nowo pozyskany trener Andrea Gardini. Zespół podczas meczu z błękitno-białymi poprowadzi trener grup młodzieżowych, Dariusz Luks, a skład zostanie uzupełniony siatkarzami z Akademii Talentów Jastrzębskiego Węgla. Brak pełnego składu stawia siatkarzy wicelidera tabeli w trudnej sytuacji i trudno stwierdzić jak poradzą sobie w meczu z ekipą Andrzeja Kowala. Beniaminek poprzedniego sezonu Plusligi nie zanotował jeszcze zwycięstwa w 2021 roku, ale postawił się w meczach z VERVĄ Warszawa ORLEN Paliwa i Grupą Azoty ZAKSA Kędzierzyn-Koźle. Ostatnie dwa mecze jednak przegrali i nie prezentowali wysokiej formy. 

VERVA Warszawa ORLEN Paliwa – Asseco Resovia Rzeszów (06.02, sobota, 14:45) 

Czy siatkarze VERVY Warszawa ORLEN Paliwa zanotują swoje 7. zwycięstwo z rzędu? Mają ku temu dużą okazję w starciu z Asseco Resovią Rzeszów. Duma Podkarpacia niedawno jako pierwsi w tym sezonie pokonali Grupę Azoty ZAKSA Kędzierzyn-Koźle, jednak parę dni później dostali od kędzierzynian srogą lekcje siatkówki. Nie zmienia to jednak obrazu gry podopiecznych Alberto Giulianiego, którzy odnaleźli swój odpowiedni rytm gry. Najsolidniejszym punktem Asseco Resovii w tym pojedynku powinien być Karol Butryn, który co mecz notuje bardzo dobre wyniki w ataku. Pierwsze spotkanie między tymi ekipami wygrali jednak Stołeczni, pokonując Resovie po tie-breaku, pomimo prowadzenia rzeszowian w całym meczu 2-0. Drużynę Andrei Anastasiego ku zwycięstwom prowadzi Bartosz Kwolek, wspierany przez Michała Superlaka. W bloku dalej świetnie funkcjonują Piotr Nowakowski i Andrzej Wrona. Z bardzo dobrej strony pokazuje się Jan Fornal. Nominalnie czwarty przyjmujący zastępuje kontuzjowanych Artura Szalpuka i Igora Grobelnego. Nie jest do końca sprecyzowane kiedy reprezentanci Polski i Belgii powrócą do gry. 

Grupa Azoty ZAKSA Kędzierzyn-Koźle – Aluron CMC Warta Zawiercie (06.02, sobota, 17:30) 

Po przegranej z Asseco Resovią Rzeszów drużyna Grupy Azoty ZAKSA Kędzierzyn-Koźle powróciła na zwycięskie tory po środowym rewanżu z rzeszowską ekipą. Teraz mistrz Polski celuje w drugi triumf nad Aluronem CMC Wartą Zawiercie w tym sezonie. Ekipę Nikoli Grbicia w niedzielnym meczu z Resovią dopadła niedyspozycja, jednak w rewanżowym meczu pokazali grę, do której nas przyzwyczaili. Taką samą grę zaprezentowali w meczu z 19 stycznia przeciwko Jurajskim Rycerzom. Zawiercianie w tym sezonie grają w kratkę, co pokazał zeszłotygodniowy zakończony tie-breakiem mecz przeciwko ostatnim w tabeli MKS-owi Będzin. Ekipa Igora Kolakovica ten mecz wygrała, lecz na mistrzu Polski taka gra wrażenia nie zrobi. W całej historii rozgrywek Aluron CMC Warta Zawiercie pokonała ZAKSE tylko raz. Czy pokuszą się o drugę zwycięstwo?

Stal Nysa – Indykpol AZS Olsztyn (06.02, sobota, 20:30) 

Siatkarze Stali Nysa nie radzą sobie dobrze w nowym roku. Podopieczni Krzysztofa Stelmacha wygrali tylko jedno spotkanie na sześć rozegranych. Do tego w tych przegranych meczach nysanie nie pokazali ogromnej woli wali, z wyjątkiem meczu z Cuprum Lubin (3-2 dla Miedziowych, przyp.red.) Dlatego w spotkaniu z Indykpolem AZS Olsztyn faworytami będzie drużyna Zielonej Armii. Olsztynianie we wczorajszym meczu nie dali rady drugi raz pokonać Trefla Gdańsk i mocno komplikują swoją sytuacje jeśli chodzi o grę w fazie play-off. Siatkarze Daniela Castellaniego nie mogą sobie teraz pozwolić na stratę punktów, jeśli nadal chcą myśleć o awansie do finałowej ósemki. W olsztyńskim zespole w fantastycznej formie są Robbert Andringa i Mateusz Poręba, a swoje trzy grosze dorzuca również Damian Schulz. W pierwszym meczu górą byli siatkarze AZS-u, wygrywając mecz bardzo pewnie 3-1. Czy w sobotę będzie tak samo? 

 

Cerrad Enea Czarni Radom – PGE Skra Bełchatów (07.02, niedziela, 14:45) 

Po odejściu trenera Roberta Prygla i przejęciu drużyny Cerradu Enei Czarnych Radom przez Dime Skoryya gra Wojskowych nieco się poprawiła, lecz jest jednak bardzo daleka od ideału. Atakujący radomian Dawid Konarski robi co może, żeby pomóc swojej ekipie w ofensywie. Taka dyspozycja Czarnych jednak może nie wystarczać w pojedynku z PGE Skrą Bełchatów. Drużyna Michała Mieszko Gogola od ostatniego turnieju w Lidze Mistrzów prezentuje się całkiem nieźle. Udało im się pokonać GKS Katowice i Ślepsk Malow Suwałki i teraz liczą na pokonanie radomian. Siatkarze PGE Skry Bełchatów w pierwszym meczu poradzili sobie ze swoim niedzielnym rywalem bez żadnych problemów. 

Trefl Gdańsk – GKS Katowice (07.02, niedziela, 20:30) 

Gdańskie Lwy wyraźnie osłabli względem poprzednich meczów w swoim wykonaniu, jednak udało im się zrewanżować AZS-owi Olsztyn. Do gry po kontuzji powrócił Mariusz Wlazły i to dzięki niemu oraz Łukaszowi Kozubowi siatkarze Trefla Gdańsk pokonali olsztyński team. Do gry jednak z formą muszą powrócić inni gracze drużyny Michała Winiarskiego, czyli Bartłomiej Lipiński i Moritz Reichert. Zwłaszcza polski przyjmujący musi ponownie odnaleźć swoją dyspozycję. Gdańszczanie do meczu z GKS-em Katowice muszą podejść na maksymalnym skupieniu, gdyż drużyna Grzegorza Słabego zdaje się powoli odżywać po nieudanym początku roku oraz muszą się zmobilizować, żeby bronić swojego miejsca w fazie play-off. Kibice najbardziej liczą na dobrą postawę Jakuba Jarosza i Kamila Kwasowskiego, dwóch liderów katowickiej ekipy. GKS ma predyspozycje, żeby odnieść w tym meczu zwycięstwo. 20 stycznia lepsi od Gdańszczan byli siatkarze GKS-u (2-3, przyp. red.), którzy będą mieli okazje do trzeciej wygranej z rzędu nad ekipą znad morza. 

Cuprum Lubin – MKS Będzin (08.02, poniedziałek, 17:30) 

Ostatni akcent 24. kolejki rozegra się w Lubinie, gdzie Cuprum podejmie MKS Będzin. Dla ekipy Jakuba Bednaruka może to być ostatni moment na zachowanie, nawet pozornych szans na utrzymanie w najwyższej klasie rozgrywkowej. Przegrana tego meczu praktycznie przekreśla szanse będzinian na udział w następnym sezonie Plusligi. Jest trochę pozytywów. Ostatnio MKS-owi udało się urwać punkt Warcie Zawiercie, prezentując przy tym solidną grę. Drugi pozytyw jest taki, że Będzinowi udało się już w tym sezonie pokonać Cuprum Lubin 3-1. Jednak to jest już teraz inna drużyna. Miedziowi są na razie niepokonani w tym roku i skutecznie rozprawiają się z zespołami z dołu tabeli. Podopieczni Marcelo Fronckowiaka muszę jednak nastawić się na to, że MKS nie ma już nic do stracenia i mogą postawić wszystko na jedną kartę. A lubinianie z pewnością jeszcze starają się patrzeć w stronę fazy play-off.  

 

Źródło: plusliga.pl, jastrzebskiwegiel.pl

Autor: Janusz Siennicki

UDOSTĘPNIJ
Radio GOL
Jedyne takie sportowe radio internetowe. RadioGOL.pl jako pierwsze w Polsce oferuje profesjonalną współpracę z klubami sportowymi, dla których prowadzone są regularne relacje NA ŻYWO. Ponadto serwis oferuje artykuły, transmisje, komentarze i analizy profesjonalnych ekspertów, specjalizujących się w szerokim wachlarzu dyscyplin sportowych.