Spotkanie, które niektórzy porównują do finału NFL. Matka wszystkich meczów. Madryt kontra Barcelona. Rywalizacja od lat. Po prostu El Clásico. Dziś na Santiago Bernabeu o 16:15. 

Pragmatyczny i spokojny Real

Real Madryt i FC Barcelonę można porównać do dwóch żywiołów: woda i ogień. Real Madryt jako woda to drużyna poukładana i stabilna. Ekipa Carlo Ancelottiego nie zachwyca stylem, zachwyca regularnością. W tym sezonie jeszcze nie przegrali. W lidze zremisowali z Osasuną, a w Champions League ostatnio z Szachtarem. Królewscy potrafią grać w niesamowicie oszczędny sposób, przyspieszają wtedy, kiedy trzeba. Nie mają problemu z oddaniem piłki rywalowi, jak w ostatnim spotkaniu ligowym z Getafe, a i tak są pewni dowiezienia zwycięstwa. Dziś jednak nie będzie już miejsca na oszczędzanie i kalkulacje. Los Blancos muszą rzucić do boju wszystko co najlepsze. Carlo Ancelotti jak przystało na doświadczonego szkoleniowca zachowuje spokój na konferencji prasowej. Przypomina, że: „Oni mocno zaczynają pierwsze połowy, my gramy lepiej w drugich.” jakby przygotowując wszystkich na możliwy scenariusz tego spotkania. Real Madryt jest w tych rozgrywkach bardziej różnorodny niż w poprzednim sezonie. Chwilowa nieobecność Karima Benzemy sprawiła, że inni zawodnicy musieli przejąć ciężar zdobywania bramek. Najlepszym strzelcem w La Liga jest Vinicius – 5 bramek. Po trzy trafienia na swoim koncie mają: Benzema, Rodrygo i Fede Valverde. Jedyne zmartwienie Ancelottiego to niestabilna defensywa, która traciła bramkę w 7/8 poprzednich spotkań ligowych. 

Gorąca i nieprzewidywalna Barca

FC Barcelona to jest w tym sezonie ogień i z tego ognia czasem tworzą się niekontrolowane pożary. Początek sezonu był wyborny, bo Barca zachwycała polotem w ofensywie i nie miała problemów w obronie. Wszystko zawaliło się w momencie przerwy reprezentacyjnej. Z kontuzjami wrócili: Kounde, Araujo, Bellerin. Niedługo później urazu doznał Christensen i to bardzo zdestabilizowało poczynania drużyny Xaviego. Przełożyło się to na niepowodzenie w Lidze Mistrzów, gdzie Barca zdobyła tylko jeden punkt w starciach z Interem Mediolan, praktycznie uniemożliwiając sobie wyjście z grupy. W lidze ostatnie dwa zwycięstwa to wyniki 1:0 (Mallorca, Celta), gdyby nie Ter Stegen to tych zwycięstw mogłoby nie być. Dalej imponujący jest bilans bramkowy Dumy Katalonii 19:1. Jednak Inter pokazał, jak łatwo można zaskoczyć Barcę w aktualnej dyspozycji. Xavi musi zareagować na kryzys w swoim zespole i gra dziś o uspokojenie nastrojów. Ewentualna porażka w El Clásico znacznie zwiększyłaby liczbę kibiców wątpiących w projekt Xaviego. Sam Katalończyk rozumie sytuację mówiąc, że: „Nie będę problemem dla Barçy, jeśli zobaczę, że nie jestem rozwiązaniem”. Dla polskich kibiców to również szczególne El Clásico, bo pierwsze z Robertem Lewandowskim jako piłkarzem Barcy. W Katalonii marzą, aby Polak rozegrał takie spotkanie jak w pamiętnym półfinale Ligi Mistrzów, gdy strzelił Królewskim cztery bramki. 

Sytuacja kadrowa

Carlo Ancelotti potwierdził na konferencji prasowej, że wykluczony jest występ Thibout Courtoisa. Za to jest zdolny do gry Antonio Ruediger. Kontuzjowany ciągle pozostaje Dani Ceballos. W drużynie z Katalonii wraca do kadry meczowej Jules Kounde i wydaje się, że od razu powinien wskoczyć do pierwszego składu. Dalej niedostępni są: Bellerin, Christensen, Araujo i Memphis. 

Przewidywane składy

Real Madryt: Łunin – Carvajal, Militao, Alaba, Mendy – Modrić, Tchouameni, Kroos – Valverde, Benzema, Vinicius

FC Barcelona: Ter Stegen – Koundé, Piqué, Éric García, Balde – Gavi, Busquets, Pedri – Dembélé, Lewandowski, Raphinha

Gdy Xavi przejął Barcę, ta niedługo później rozbiła Real na Santiago Bernabeu 4:0. Minęło pół roku i Xavi znów potrzebuję takiego zwycięstwa, aby odbudować zaufanie do swojego projektu. Jednak chłodny i pragmatyczny Real planuje zemstę na zimno. Przed nami El Clásico numer 250! El Clásico, którego stawką jest fotel lidera ligi hiszpańskiej. Początek już o 16:15, sędziuje Jose Maria Sanchez Martinez. Zapraszamy na relację do kanału 1 RadioGOL. Tam będą czekali na Państwa Mateusz Orłowski i Jakub Lipiec. 

UDOSTĘPNIJ
Avatar
Student dziennikarstwa i pasjonat sportu. Zakochany w hiszpańskim futbolu od rywalizacji Messi vs Ronaldo w La Liga. Tworząc artykuły popijam yerba mate.