Za nami ostatnia kolejka rudny jesiennej piłkarskiej Ekstraligi kobiet. Choć do rozegrania pozostało jeszcze kilka zaległych spotkań, sobotnie i niedzielne mecze odpowiedziały nam na kilka pytań przed zimową przerwą.

Przede wszystkim z dołka wyszedł TME SMS Łódź – wicemistrz kraju szedł przez większość sezonu jak burza, tracąc punkty tylko w zremisowanym starciu z Czarnymi Antrans Sosnowiec, jednak w dwóch poprzednich kolejkach zanotował porażki z AP Lotosem Gdańsk i AZS-em UJ Kraków. Jesień podopieczne Marka Chojnackiego kończą jednak w dobrych humorach – gole Pauliny Filipczak, Klaudii Jedlińskiej i Wiktorii Zieniewicz dały łodziankom wyjazdową wygraną z Olimpią Szczecin 3:0 i pozycję lidera po tym weekendzie.

Możliwe jednak, że Łódź wkrótce zostanie zdetronizowana. Nieco ten proces opóźnił remis w Katowicach – podobniej jak na zakończenie poprzedniej jesieni, tak i tym razem GKS zremisował 1:1 z Czarnymi Sosnowiec. Gola dla gospodyń zdobyła z rzutu karnego Marlena Hajduk w 38. minucie, natomiast wyrównanie mistrzyniom Polski dała dopiero w 90. minucie Veronika Sluková. Punkt ten oznacza, że obrończynie tytułu tracą do liderek cztery oczka, ale do rozegrania mają zaległe mecze z Rekordem Bielsko-Biała oraz Górnikiem Łęczna.

Zespół z Lubelszczyzny zajmuje pozycję wicelidera z zaledwie jednopunktową stratą do SMS-u. W sobotę bowiem pokonał Sportis KKP Bydgoszcz. Mecz rozpoczął się jednak nie po myśli łęcznianek – w ósmej minucie Agata Guściora zanotowała trafienie samobójcze. Druga połowa jednak przesądziła o wygranej Górnika – najpierw dwa gole w 55. i 57. minucie strzeliła Oliwia Rapacka, a w 67. minucie wynik meczu ustaliła Klaudia Lefeld.

O utrzymanie kontaktu z czołówką walczyły AZS UJ Kraków i Medyk Polomarket Konin. Jagiellonki na własnym boisku pokonały podopieczne Romana Jaszczaka 2:0 po bramkach Aleksandry Nieciąg i Katarzyny Daleszczyk. Dzięki temu zrównały się punktami z GKS-em Katowice, a wyprzedziły o oczko właśnie Medyczki oraz o dwa wspomniany wcześniej Sportis. Kontakt z drużynami środka tabeli złapał w końcu Śląsk Wrocław, pokonując 4:2 beniaminka z Tarnowa – po jednej bramce dla gospodyń zdobyły Joanna Wróblewska, Małgorzata Korda, Aleksandra Dudziak i Kamila Czudecka, a dla Tarnovii oba gole strzeliła Agnieszka Derus.

Przed przerwą zimową kibiców czekają jeszcze emocje związane z odrabianiem zaległości. Nomen omen, rekordzistą w tej kwestii jest Rekord Bielsko-Biała, mający do rozegrania jeszcze trzy mecze – z Czarnymi, GKS-em i AP Lotosem. Ponadto 17 listopada czeka nas hitowe starcie dwóch ostatnich mistrzów kraju – Czarnych i Górnika.

 

Wojciech Nowakowski

UDOSTĘPNIJ
Radio GOL
Jedyne takie sportowe radio internetowe. RadioGOL.pl jako pierwsze w Polsce oferuje profesjonalną współpracę z klubami sportowymi, dla których prowadzone są regularne relacje NA ŻYWO. Ponadto serwis oferuje artykuły, transmisje, komentarze i analizy profesjonalnych ekspertów, specjalizujących się w szerokim wachlarzu dyscyplin sportowych.