8 bramek na Kingsmeadow, 7 w Sankt Pölten, po 5 w Malmö i w podlizbońskim Seixal – druga kolejka Ligi Mistrzyń obfitowała w bramki. Jedną z nich strzeliła Ewa Pajor.

Polka była jedną z najaktywniejszych w ataku zawod.niczek VfL Wolfsburg w meczu ze Slavią w Pradze. Ostatecznie tylko raz wpisała się na listę strzelczyń, ustalając wynik meczu na 2:0 w 76. minucie (wcześniej do bramki rywalek trafiła Jule Brand) i zostając MVP spotkania. Gol Pajor był jej setnym w trwającej już ósmy sezon przygodzie z Wilczycami – zaznaczyć jednak należy, że przez dwa ostatnie lata kapitan naszej reprezentacji dwukrotnie zmagała się z zerwanymi więzadłami krzyżowymi.

Odsłuchaj relację na żywo Radia GOL z meczu Slavia-VfL.

W rozegranym wcześniej w środę spotkaniu grupy B SKN Sankt Pölten podejmowało AS Romę. Do przerwy gospodynie prowadziły 1:0 po bramce z rzutu karnego Jasmin Eder, a tuż po rozpoczęciu drugiej połowy Rita Schumacher podwyższyła prowadzenie mistrzyń Austrii. Festiwal strzelecki rozpoczął się w 75. minucie golem Eleny Linari, a dwie minuty później stan meczu wyrównała Valentina Giacinti. W 80. minucie prowadzenie Romie dała Manuela Giugliano, a w 87. minucie czwartego gola w ciągu niespełna 15 minut strzeliła Paloma Lázaro. Sankt Pölten miało jeszcze szansę na remis po kontaktowym trafieniu Márii Mikolajovej w 89. minucie, jednak ostatecznie Roma wywiozła z Austrii trzy punkty.

Aż 8 goli padło w jednostronnym widowisku na Kingsmeadow, gdzie Chelsea podejmowała Vllaznię Szkodra. Cztery gole zapisała na konto Sam Kerr, obejmując prowadzenie w klasyfikacji strzelczyń, hat-tricka zanotowała Pernille Harder, a jedno trafienie dołożyła Kateřína Svitková. Kibice, którzy w środę postanowili śledzić mecze grupy A, dzięki temu meczowi odzyskali wiarę w to, że padać w niej może dużo bramek. Wcześniej bowiem w meczu Realu Madryt z Paris Saint-Germain padł bezbramkowy remis.

Punktami podzieliły się też drużyny Juventusu i Olympique Lyon. W 23. minucie Lindsey Horan dała prowadzenie obrończyniom trofeum, natomiast wyrównanie padło w 52. minucie po samobójczym trafieniu Melvine Malard, której interwencja na krótkim słupku zmyliła Christane Endler. Z roli faworyta wywiązał się natomiast Arsenal w meczu z FC Zurych. Gole Jordan Nobbs i Liny Hurtig spotkały się z odpowiedzią w postaci tylko jednej bramki, zdobytej w 76. minucie przez Serainę Piubel, trzy minuty później jednak Hurtig ustaliła wynik meczu na 3:1.

Po pięć goli padło w meczach grupy D. Większego problemu z pokonaniem FC Rosengård nie miała Barcelona. W pierwszej połowie dwukrotnie do bramki mistrzyń Szwecji trafiała Aitana Bonmatí, choć jeszcze przed przerwą gola kontaktowego zdobyła Olivia Holdt. W drugiej połowie z kolei dublet zaliczyła Mariona Caldentey. Dużo większe problemy miał Bayern, który po godzinie meczu wyjazdowego z Benficą przegrywał 0:2 za sprawą bramek Nycole Raysli i Cloé Lacasse. Sygnał do odrabiania strat dała w 67. minucie Maximiliane Rall, natomiast w 83. minucie stan meczu wyrównała Georgia Stanway. Angielka stała się bohaterką drużyny z Monachium w ostatniej z ośmiu doliczonych przez Eleni Antoniou do drugiej połowy minut – strzałem z 18 metrów dała zwycięstwo Bayernowi.

Trzecia kolejka fazy grupowej rozegrana zostanie w dniach 23-24 listopada. W międzyczasie rozegrane zostaną mecze reprezentacyjne – Polki zagrają 11 listopada w Ostrowcu Świętokrzyskim z Rumunkami.

 

Fot. Thomas Eisenhuth – UEFA/UEFA via Getty Images

UDOSTĘPNIJ
Avatar
Z wykształcenia hungarysta, z pasji dziennikarz i komentator sportowy, członek Klubu Dziennikarzy Sportowych i Międzynarodowego Stowarzyszenia Prasy Sportowej (AIPS), uczestnik Programu dla Młodych Reporterów AIPS, miłośnik sportów olimpijskich, naiwny idealista