Po raz pierwszy od 2010 roku w gronie ćwierćfinalistów Mistrzostw Świata znalazł się zespół z Afryki. Maroko zmierzy się dziś z Portugalią. Początek spotkania w Dausze o 16:00. Relacja w Radio GOL.
Afryka wciąż w grze
Gdy Walid Regragui obejmował reprezentację Maroka na trzy miesiące przed mundialem nikt nie spodziewał się, że okaże się to tak dobrym pomysłem. 47-latek rozpoczął swoją pracę od zjednania sobie największych gwiazd Lwów Atlasu, na czele z Ziyechem. Przed mundialem Regragui prowadził kadrę w trzech meczach: 2:0 z Chile, 0:0 z Paragwajem i 3:0 z Gruzją.
W pierwszym spotkaniu Maroko zremisowało bezbramkowo z Chorwacją 0:0 i wielu było zaskoczonych dobrą postawą w defensywie drużyny z Afryki. Wszyscy łapali się za głowy po drugim meczu podopiecznych Regraguiego. Maroko pokonało Belgię 2:0 po bramkach Saissa i Aboukhalala. Nawet druga drużyna rankingu FIFA nie była w stanie skruszyć defensywy Maroka. Bramkę Marokańczycy stracili dopiero w starciu z Kanadą, na dodatek była to bramka pechowa, bo samobójcza po niefortunnej interwencji Aguerda. Wcześniej jednak Lwy Atlasu zdążyły już wbić Kanadyjczykom dwa gola za sprawą Ziyecha i En-Nesyriego. Maroko wygrało bardzo silną grupę z siedmioma punktami na koncie i statusem drużyny niepokonanej.
🚨 𝗜𝗧'𝗦 𝗠𝗔𝗧𝗖𝗛𝗗𝗔𝗬
— FRMF (@FRMFOFFICIEL) December 10, 2022
🏆 #FIFAWorldCup Quarter Finals
🆚 Portugal 🇵🇹
🏟️ Al Thumama Stadium, Qatar
⏰ 4PM (GMT+1)#DimaMaghrib 🇲🇦 #TeamMorocco #FIFAWorldCup @pumafootball pic.twitter.com/Seb2232Wxq
W 1/8 finału na Lwy Atlasu czekała Hiszpania. La Roja również nie potrafiła sforsować bramki Bono, choć w ostatniej akcji meczu Pablo Sarbia trafił w słupek. Doszło do rzutów karnych, gdzie Bono dał prawdziwy popis swoich umiejętności broniąc trzy jedenastki i wysyłając Hiszpanów do domu. Dziś taktyka podopiecznych Regraguiego może być podobna. Dla Marokańczyków i całej Afryki ta drużyna to już bohaterowie. Ostatni raz w tej fazie turnieju przedstawiciel “Czarnego Lądu” był w 2010 r. Lwy Atlasu nie mają więc nic do stracenia, a takie drużyny są najgroźniejsze.
Ronaldo na ławce kluczem do sukcesu?
Portugalia miała po dwóch spotkaniach w fazie grupowej zapewniony awans. Najpierw po szalonym meczu wygrali z Ghaną 3:2, w drugim spotkaniu po dublecie Bruno Fernandesa – najlepszego portugalskiego piłkarza na tym turnieju – pokonali Urugwaj 2:0. W trzecim meczu Fernando Santos dał zagrać rezerwowym. Mimo że Portugalia prowadziła 1:0 z Koreą Południową to ostatecznie przegrała 1:2. To jednak nie zrzuciło ich z pierwszego miejsca w tabeli.
Przed spotkaniem 1/8 finału Fernando Santos wykazał się wielką odwagą i posadził na ławce Cristiano Ronaldo. Jego zmiennik – 21-letni Goncalo Ramos zanotował hat-tricka w swoim pierwszym meczu na mundialu w wyjściowym składzie. Napastnik Benfiki jest pierwszym zawodnikiem, który tego dokonał od czasu Miroslava Klose w 2002 roku, również dzięki niemu Portugalia odniosła pierwsze od 16. lat zwycięstwo w fazie pucharowej Mistrzostw Świata, gromiąc Szwajcarię 6:1.
Dia 𝙋, Dia de 𝙋𝙊𝙍𝙏𝙐𝙂𝘼𝙇! 🇵🇹 Vamos com tudo ☝️ #VesteABandeira
— Portugal (@selecaoportugal) December 10, 2022
It’s 𝙋 day, it’s 𝙋𝙊𝙍𝙏𝙐𝙂𝘼𝙇’s day! 🇵🇹 Let's GOOO ☝️ #WearTheFlag pic.twitter.com/AHSiF4YtQL
Po tak okazałym zwycięstwie nic dziwnego, że cała Portugalia marzy nawet o Pucharze Świata, pokładając nadzieję w Fernando Santosie, który doprowadził ich do wygranej w EURO 2016. Postronni kibice również trzymają kciuki za Portugalię ponieważ chcą zobaczyć finał, w którym zmierzą się Leo Messi i Cristiano Ronaldo. Nawet jeśli ten drugi miałby wejść z ławki rezerwowych. Do finału jednak daleka droga, na drodze Portugalii stoi nieobliczalne Maroko.
Przewidywane składy
Maroko: Bono – Hakimi, Saiss, EL Yamiq, Mazraoui – Ounahi, Amrabat, Amallah – Ziyech, En-Nesyri, Boufal
Portugalia: Diogo Costa – Dalot, Pepe, Dias, Guerreiro – Bernardo Silva, Carvalho, Otavio – Bruno Fernandes, Goncalo Ramos, Joao Felix
Czy Lwy Atlasu stać na jeszcze jedną niespodziankę i pierwszy w historii Afryki półfinał Mistrzostw Świata? Wydaje się, że Fernando Santos jest doświadczonym szkoleniowcem i nie powinien wpaść w marokańską pułapkę. Wczorajsze ćwierćfinały pokazały, że futbol jest nieprzewidywalny, dziś również liczymy na wielkie emocje. Arbitrem głównym pojedynku Maroko – Portugalia będzie Facundo Tello z Argentyny. Początek spotkania na Al Thumama Stadium o 16:00. W Radio GOL relacja w kanale 1. z komentarzem Jakuba Lipca i Mateusza Pietrzaka. Zapraszamy!