Iga Świątek okazała się najlepsza w amerykańskim San Diego. Polka pokonała w finale Chorwatkę, Donę Vekić 6:3,3:6,6:0. To już ósmy tytuł w tym sezonie dla liderki rankingu WTA.

Wielu obserwatorów obawiało się o poziom finału, ponieważ Vekić w tym turnieju przechodziła przez kwalifikację. Finał był jej siódmym pojedynkiem w San Diego. Jednak sklasyfikowana w ósmej dziesiątce rankingu Chorwatka zagrała nadspodziewanie dobrze. Pierwsze dwa sety były bardzo zacięte i bliźniaczo podobne. W inaugurującej partii Świątek zdobyła jedno przełamanie wychodząc na prowadzenie 4:2 i to pozwoliło jej wygrać seta 6:3. W drugiej partii mieliśmy analogiczną sytuację, tym razem ze szczęśliwym finiszem dla Vekić. Poziom, na który weszła Iga Świątek w decydującym secie jest w tym momencie nieosiągalny dla nikogo. Polka była szybka, agresywna, precyzyjna i wygrała decydującą partię 6:0. Dokładając kolejną zawodniczkę do długiej listy konkurentek, którym zaserwowała popularnego „bajgla”. 

W taki sposób Świątek sięgnęła po ósmy tytuł w tym sezonie, grając w dziewiątym finale i jeszcze bardziej powiększyła swoją przewagę w obu rankingach. Dla Vekić finał to również ogromny sukces, który przełożył się na awans w rankingu na 47. miejsce. Na konto zwyciężczyni wpłynęło ponad 115 tysięcy dolarów. 

UDOSTĘPNIJ
Avatar
Student dziennikarstwa i pasjonat sportu. Zakochany w hiszpańskim futbolu od rywalizacji Messi vs Ronaldo w La Liga. Tworząc artykuły popijam yerba mate.