FOGO Unia Leszno ma przed sobą trudne tygodnie. Jednego z liderów „Byków” czeka dość długa przerwa.

Chris Holder w niedzielnym meczu ZOOLESZCZ GKMu Grudziądz z FOGO Unią Leszno uczestniczył w dość poważnym wypadku. Australijczyk w biegu 14. spotkania przy Hallera starł się z Kacprem Pludrą i z dużą prędkością uderzył w bandę. Wstał i wrócił do parku maszyn o własnych siłach, ale późniejsze diagnozy wykazały, że 36-latek czeka dłuższa przerwa. Lider FOGO Unii z powodu urazu będzie bowiem niezdolny do rywalizacji przez 8 do 10 tygodni.

To poważne osłabienie zespołu z Leszna, którego Holder ma być liderem. Postawa Australijczyka była bardzo ważna podczas inauguracyjnego starcia z Cellfast Wilkami Krosno, które „Byki” pokonały 46:44. Za lidera Unii nie będzie mogło być stosowane zastępstwo zawodnika. Od tego roku tylko żużlowiec z najwyższą średnią może zostać zastąpiony w ten sposób. Tym w ekipie „Byków” jest fantastycznie dysponowany na początku sezonu Janusz Kołodziej.

Na rynku brakuje zawodników, którzy mogliby godnie zastąpić 36-latka. Dodatkowo nawet gdy Holder wróci w końcówce sezonu, jego forma zapewne będzie stała pod sporym znakiem zapytania, co może stanowić dla Unii bardzo poważny problem.

FOGO Unia bardziej niż marzyć o play-off, musi się martwić w tym sezonie o utrzymanie. W tym momencie z dorobkiem 4 punktów „Byki” zajmują jednak drugie miejsce w ligowej tabeli. Przed zespołem z Leszna domowy mecz z For Nature Solutions Apatorem Toruń, a następnie wyjazdowe starcie z Platinum Motorem Lublin.

UDOSTĘPNIJ
Adam Franciszek Wojtowicz
"Bo czasem wygrywasz, a czasem się uczysz"